Lekko, łatwo i przyjemnie - komentarze po meczu Domex Tytan AZS Częstochowa - Pamapol Siatkarz Wieluń

Arkadiusz Dziublak 20 Kwietnia 2010, 09:45

Andrzej Stelmach (kapitan Siatkarza Wieluń): Gratuluję częstochowianom zwycięstwa i życzę im, aby wywalczyli piąte miejsce, które daje przepustkę do gry w europejskich pucharach. Jest mi bardzo przykro, że tak łatwo przegraliśmy dzisiejszy pojedynek. Zagraliśmy beznadziejne spotkanie, a takie sytuacje nie powinny się zdarzać. AZS był bardziej zmotywowany niż nasz zespół i to było widać na boisku.

Piotr Łuka (kapitan AZS-u Częstochowa): Mecz z Pamapolem ułożył się dla nas bardzo dobrze. Można powiedzieć, że było łatwo i przyjemnie. Wygraliśmy pojedynek z uśmiechem na twarzach. Cieszymy się bardzo, że zakończyliśmy rywalizację w dwóch pojedynkach. Przed nami mecze o 5. miejsce i na tym się będziemy teraz koncentrować.

Damian Dacewicz (trener Siatkarza Wieluń): Dopóki walczyliśmy o play-off, to graliśmy niezłą siatkówkę, potrafiliśmy wygrywać spotkania. Od chwili, gdy zapewniliśmy sobie pozostanie w lidze na następny sezon przestaliśmy grać. W dzisiejszym spotkaniu widać było motywację do walki tylko w zespole z Częstochowy. AZS chciał wygrać 3:0 i łatwo osiągnął założony cel. My możemy się cieszyć jedynie z tego, że jako beniaminek utrzymaliśmy się w lidze.

Grzegorz Wagner (trener AZS-u Częstochowa): Gratuluję Pamapolowi utrzymania się w lidze, a nie było to wcale łatwe zadanie. Dziś od początku do końca kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Dla mnie miłym zaskoczeniem było to, że mieliśmy bardzo wysoką skuteczność w ataku po przyjęciu. W obecnym sezonie 81 procent skuteczności, w tym elemencie gry, jeszcze nam się nie zdarzyło. Nie udało nam się awansować do najlepszej czwórki, ale będziemy walczyć o piąte miejsce, aby kontynuować wieloletnią serię występów w europejskich pucharach.