Ewa Kowalkowska (kapitan Centrostalu Bydgoszcz): Cieszę się bardzo, że wygrałyśmy. Cieszę się z naszej postawy w dzisiejszym spotkaniu. Na pewno nie byłyśmy w komfortowej sytuacji po meczu w Bydgoszczy. Teraz zapominamy o dzisiejszym spotkaniu i mam nadzieję, że na niedzielny mecz zespół tak samo dobrze się przygotuje. Najważniejszy sprawdzian jest jutro. Wierzę w to głęboko, że wygramy.
Joanna Szeszko (kapitan AZS-u Białystok): Jeżeli nie zagramy całym zespołem, to nie wygramy nic. Zapominamy już o tym spotkaniu. Jutro jest kolejny mecz. Musimy odpocząć, zresetować głowy, tak aby przystąpić do jutrzejszego spotkania w jak najlepszej dyspozycji, żeby powalczyć i nie przynieść wstydu.
Piotr Makowski (trener Centrostalu Bydgoszcz): W Bydgoszczy bardziej zdeterminowany był AZS, a dzisiaj my. Powtórzył się scenariusz z Bydgoszczy, gdzie my najpierw wysoko prowadziliśmy, a później przegraliśmy. Tak samo zespół z Białegostoku prowadził dziś w pierwszym secie, ale następnie oddał nam inicjatywę. Cały zespół zagrał bardzo dobrze. Dobrą zmianę dała Yana Sawiczkina. Dobrze zaprezentowała się także Iza Kasprzyk, była wartościową zmienniczką. Wiem, że jutro będzie trudny mecz, niech wygra lepszy.
Wiesław Czaja (trener AZS-u Białystok): Przeszliśmy obok tego meczu. Mamy trudną sytuację kadrową. Jeżeli jedno ogniwo w zespole przestaje grać, to gra się nam sypie. Mimo ciężkiej sytuacji, będziemy chcieli jutro stawić czoła przeciwnikom. Dzisiaj po raz pierwszy spotkaliśmy się w komplecie na porannym treningu. Przez cały tydzień z powodów zdrowotnych jednej, dwóch zawodniczek z pierwszej szóstki brakowało na treningach. Jutro postaramy się zrehabilitować za dzisiejszy mecz.