We Włoszech Bułgarzy w pierwszej fazie turnieju zagrają z zespołami z Czech, Chin oraz Francji. Do samych mistrzostw Bułgarzy przygotowywali się na serii turniejów towarzyskich, występując m.in. w Polsce, Serbii i Francji. Sparingi dla podopiecznych Silviano Prandiego były niezwykle udane. W Memoriale Wagnera Bułgarzy zajęli 2. miejsce, pokonując Czechy i Polskę.
- Jesteśmy jeszcze w początkowej fazie przygotowań, dlatego tak słabo zagraliśmy z Brazylią. Nie starczyło nam sił na równą walkę z takim rywalem. Ale cieszy dobra postawa w meczu z Polakami. Ważne było to, że trener mógł sprawdzić wszystkich zawodników - mówił po Memoriale przyjmujący reprezentacji Bułgarii, Matej Kazijski.
W następnej kolejności Bułgarzy zagrali na turnieju w stolicy Serbii, Belgradzie w kolejnym turnieju towarzyskim. Tam gracze Prandiego zakończyli występy z bilansem dwóch porażek i jednego zwycięstwa. Zupełnie inaczej było w turnieju we Francji, gdzie Bułgarzy okazali się najlepsi, wygrywając z reprezentacjami Hiszpanii oraz Argentyny. Przegrali natomiast z gospodarzami. - Najwyższa dyspozycja przyjdzie jednak na mistrzostwa, jestem tego pewien - mówił trener Bułgarów.
Na ważnych imprezach bardzo często reprezentacja Polski spotyka się z Bułgarią. Jak do tej pory to polscy zawodnicy okazywali się lepsi w tych pojedynkach. Nie inaczej może być i w tym turnieju. Nawet już w drugiej fazie grupowej obie reprezentacje mogą stanąć na przeciw siebie. - Bardzo bym tego nie chciał. Ale nie mogę nic poradzić na taką formułę. Mnie ona również się nie podoba, ale co ja mogę na to poradzić. Owszem - przegrywaliśmy z wami ważne mecze ale jeśli przyjdzie nam mierzyć się z wami, to na pewno tego meczu nie oddamy - deklaruje Kazijski.
Słynny przyjmujący gra w kadrze niemal cały rok. Występował także w Lidze Światowej, mimo ciężkiego sezonu w Trento. Czy nie czuje się zmęczony? - Owszem, czasem takie zmęczenie przychodzi, ale miałem z tym problem jakiś czas temu. Teraz już wszystko jest w porządku, przychodzi szybkość i świeżość - przekonuje przyjmujący.
Forma rozgrywania tych mistrzostw poddawana była już dyskusji wielokrotnie. Zawodników czekają częste podróże, zmiany sal. To wszystko może mieć wpływ na wynik. Sam Kazijski twierdzi, że jednym z kluczy do wygranej w tym turnieju będzie przygotowanie fizyczne. - Wytrzymałość to będzie podstawa. Najsilniejszy wygra. Dlatego tak ważne jest przygotowanie siłowe. Ale ważna będzie także strona mentalna. Trzeba być przygotowanym psychicznie na ciągły stres - tłumaczy Bułgar.
Pytany o to, co pragnie osiągnąć Bułgaria na tych mistrzostwach Matej odpowiada, iż planem minimum jest zdobycie medalu. - Medal to nasz cel. Ale chcielibyśmy osiągnąć więcej niż w Japonii. Zobaczymy czy będziemy w stanie to zrobić - kończy przyjmujący reprezentacji Bułgarii.