- Zupełnie nie spodziewałem się takiego przyjęcia, grałem tutaj dwa lata temu. Wiadomo, że kibice się zmieniają, dochodzą młodsi, niektórzy odchodzą. Nie każdy musiał mnie pamiętać dlatego jest mi niezwykle miło, że tak jednak się stało - powiedział po meczu Paweł Woicki - drugi rozgrywający zespołu mistrza Polski.
Zapytany o sam mecz odpowiedział: - Trudno na pierwszy rzut oka stwierdzić co się stało. Teraz przyjdzie czas na dogłębną analizę tego co się wydarzyło. Z pewnością będziemy chcieli wyeliminować błędy z dzisiejszego spotkania by nie miały one miejsca nigdy więcej w przyszłości.
Od tego sezony Paweł Woicki reprezentuje barwy bełchatowskiej Skry, jednak póki co ten mierzący 183 centymetry zawodnik jest zaledwie rezerwowym. Nie inaczej było w ostatnim meczu z Asseco Resovią Rzeszów. "Mały" wchodził w trudnych momentach na boisko, zmieniając Miguela Falascę, ale nic znaczącego do gry zespołu nie wniósł. Ostatecznie Skra Bełchatów przegrała w Rzeszowie w stosunku 1:3.