W IV kolejce spotkań, Fart pokonał Indykpol AZS UWM Olsztyn 3:1. Zwycięstwo zostało jednak okupione kontuzją rozgrywającego, Macieja Dobrowolskiego. - Mam nadzieję, że Maćkowi nic się nie stało, że to jest zwykłe skręcenie stawu skokowego po którym wróci do nas jak najszybciej - stwierdził przyjmujący Farta, Piotr Łuka. Sam siatkarz przyjmuje obecnie antybiotyki, które mają wyeliminować dolegliwości związane z zapaleniem ucha.
Nadchodzący pojedynek będzie dla Piotra Łuki wyjątkowy. Przez pięć lat bowiem zawodnik zakładał koszulkę „Pasów”. - Rzeszowianie obecnie mają chyba najmocniejszy skład na papierze w historii. Ale nie możemy się wystraszyć naszego przeciwnika. Jeżeli wyjdziemy na parkiet z bojaźnią, już na starcie jesteśmy przegrani - wyjaśnia gracz.