Piotr Łuka: Nie możemy się wystraszyć przeciwnika

Siatkarze Farta Kielce wygrali do tej pory dwa z rozegranych czterech spotkań PlusLigi. Zwycięstwa dały im łącznie sześć punktów i piątą lokatę w tabeli. Kielczanie radzili sobie z teoretycznie słabszymi rywalami, z kolei łatwo ulegali silnym przeciwnikom. W najbliższą sobotę czeka ich starcie z jedną z najmocniejszych drużyn, Asseco Resovią Rzeszów.

Alicja Chrabańska
Alicja Chrabańska

W IV kolejce spotkań, Fart pokonał Indykpol AZS UWM Olsztyn 3:1. Zwycięstwo zostało jednak okupione kontuzją rozgrywającego, Macieja Dobrowolskiego. - Mam nadzieję, że Maćkowi nic się nie stało, że to jest zwykłe skręcenie stawu skokowego po którym wróci do nas jak najszybciej - stwierdził przyjmujący Farta, Piotr Łuka. Sam siatkarz przyjmuje obecnie antybiotyki, które mają wyeliminować dolegliwości związane z zapaleniem ucha.

Nadchodzący pojedynek będzie dla Piotra Łuki wyjątkowy. Przez pięć lat bowiem zawodnik zakładał koszulkę „Pasów”. - Rzeszowianie obecnie mają chyba najmocniejszy skład na papierze w historii. Ale nie możemy się wystraszyć naszego przeciwnika. Jeżeli wyjdziemy na parkiet z bojaźnią, już na starcie jesteśmy przegrani - wyjaśnia gracz.