Do domu wracamy w dobrych nastrojach - komentarze po spotkaniu Polska - Chiny

Spotkanie biało-czerwonych z Chinkami toczyło się nie tylko o zajęcie 9. miejsca, ale również o honor. Podopieczne Jerzego Matlaka wyszły z niego obronną ręką i do Polski będą wracały w dobrych nastrojach, z planami na przyszłość.

Kinga Popiołek
Kinga Popiołek

Jerzy Matlak (trener reprezentacji Polski): Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa nad Chinami, bowiem zawsze trudno jest z nimi wygrać. Zazwyczaj wyniki bywają odwrotne w przypadku potyczek z tą drużyną. Jestem bardzo dumny z moich zawodniczek. Pokazały, że się nie poddają nawet na sam koniec mistrzostw. Udało nam się odnieść dobry wynik i zdobyć punkty do rankingu FIVB, dzięki którym awansujemy.

Małgorzata Glinka-Mogentale (zawodniczka reprezentacji Polski): Zagrałyśmy dobre spotkanie. Pokazałyśmy, że nawet w końcówce turnieju jesteśmy w stanie rozegrać dobry mecz. Byłyśmy w pełni skoncentrowane i gotowe do pojedynku mentalnie oraz fizycznie. Mecze o miejsca 9-12 są trudne. Ale udowodniłyśmy, że potrafimy w nich dobrze zagrać, dlatego do domu wracamy w dobrych nastrojach, z planami na przyszłość.

Juemin Yu (trener reprezentacji Chin): Obydwie drużyny miały ogromne nadzieje na zdobycie 9. miejsca. Nie mogliśmy dzisiaj dobrze zagrywać i przyjmować. Polska drużyna ma bardzo wyrównany atak, gdzie trzy zawodniczki mogą zagrać bardzo dobrze. To sprawiło, że ciężko nam się było bronić. Mieliśmy również wiele szans, których nie wykorzystaliśmy.

Zhou Suhong (zawodniczka reprezentacji Chin): To było ostatnie spotkanie w tych mistrzostwach, więc nic dziwnego, że obydwie drużyny chciały wygrać. My również bardzo chcieliśmy zająć 9. miejsce dla naszej dumy. Nie atakowaliśmy wystarczającą ilość razy, by udało nam się wygrać. W pierwszym secie prowadziliśmy, ale nie mogliśmy rozstrzygnąć tej partii na swoją korzyść. Podobnie było w trzeciej odsłonie, mieliśmy wiele szans, którzy nie wykorzystaliśmy. Uważam, że nie zagraliśmy tak dobrze, jak mieliśmy na to nadzieję. Wiedzieliśmy, że Polska to dobry zespół. Wiedzieliśmy, że musimy bardzo dobrze grać w kluczowych momentach. Tymczasem nie mogłyśmy zagrywać, atakować i przyjmować tak dobrze, jak w poprzednich spotkaniach. Jestem bardzo rozczarowana wynikami, jakie osiągnęłyśmy w tych mistrzostwa, szczególnie w ostatnim spotkaniu.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×