Udany rewanż bydgoszczan - relacja ze spotkania Delecta Bydgoszcz - Fart Kielce

Zawodnicy Delecty Bydgoszcz w 2. kolejce rozgrywek ponieśli dotkliwą porażkę z beniaminkiem. Na własnym terenie udało im się jednak zrewanżować i tym samym na ich konto wpływają trzy bezcenne punkty, które spowodowały awans bydgoszczan o jedną lokatę.

Joanna Sikora
Joanna Sikora

W meczowej dwunastce zabrakło Wojciecha Jurkiewicza, który jest chory. Zastąpił go siatkarz z Młodej Ligi, Marcin Waliński.

Delecta rozpoczęła pierwszą partię od prowadzenia 2:0, dzięki dobrej zagrywce. Do pierwszej przerwy technicznej 2-punktowa przewaga gospodarzy wzrosła jeszcze o jedno oczko. Skutecznie w ataku spisywał się Antti Siltala, który poprzedni mecz zaczął w kwadracie dla rezerwowych. Błędy kieleckiego zespołu powodowały, ze nie mogli oni dogonić przeciwnika. As serwisowy Xaviera Kapfera zniwelował prowadzenie bydgoszczan. Oba zespoły oddawały sobie nawzajem punkty na zagrywce. Na kolejny czas techniczny Delecta schodziła, prowadząc 16:13. Fart nie unikał prostych błędów, oddając za darmo piłki przeciwnikowi. Kłopoty w przyjęciu kieleckiej drużyny dały siatkarzom Waldemara Wspaniałego prowadzenie 22:19, którego gospodarze nie wypuścili już do końca seta.

W przeciwieństwie do pierwszej odsłony tym razem to Fart lepiej wszedł w drugą partię. Za chwilę jednak błąd w ataku kielczan dał remis. Ponownie świetnie na skrzydle po stronie Delecty spisywał się Antti Siltala. Bardzo dobrze radził sobie bydgoski blok. Jakiś czas później tym samym elementem odpowiedzieli siatkarze Dariusza Daszkiewicza. Szkoleniowiec kieleckiego zespołu był zmuszony wziąć czas jeszcze przed drugą przerwą techniczną, gdyż jego podopieczni oddawali rywalom punkty z błędów własnych. Skutecznie radzili sobie środkowi z Bydgoszczy. Po powrocie na boisko Fart odrobił straty do przeciwnika. Martin Sopko bardzo dobrze radził sobie na skrzydle. W ekipie gospodarzy zafunkcjonował też blok, a goście ponownie w najważniejszym momencie zaczęli się mylić. Tym sposobem bydgoszczanie wygrali drugą partię 25:20.

Trzecia partia rozpoczęła się od walki punkt za punkt. Kielczanie zaczęli straszyć gospodarzy zagrywką, co przełożyło się na błędy w ataku Delecty. Dzięki serwisowi Piotra Łuki Fart zyskał dwa punkty przewagi. Pojedynczy blok Andrzeja Wrony dał jego zespołowi remis (7:7). Po pierwszej przerwie technicznej zawodnicy z Kielc ponownie uzyskali prowadzenie. Grzegorz Szymański atakiem ponownie doprowadził do wyrównania. Na drugi czas techniczny bydgoszczanie schodzili z dwoma punktami przewagi. W końcówce Delecta już nie oddała prowadzenia i tym samym zwyciężyła 3:0.

Delecta Bydgoszcz - Fart Kielce 3:0 (25:19, 25:20, 25:21)

Delecta: Piotr Lipiński, Michal Cerven, Antti Siltala, Andrzej Wrona, Grzegorz Szymański, Martin Sopko, Krzysztof Andrzejewski (libero) oraz Stanisław Pieczonka.

Fart: Sławomir Jungiewicz, Maciej Dobrowolski, Miłosz Zniszczoł, Piotr Łuka, Robert Szczerbaniuk, Xavier Kapfer, Adam Swaczyna (libero) oraz Michał Kozłowski, Ludovic Castard.

MVP: Grzegorz Szymański.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×