Po pierwszym spotkaniu obu zespołów, które odbyło się w Rumunii, dąbrowscy kibice spodziewali się wyrównanej walki i tak w istocie było - spotkanie stało pod znakiem długich wymian i dużej liczby obron, jednak z biegiem kolejnych akcji dąbrowski MKS prezentował coraz lepszą siatkówkę i pewnie zwyciężył w trzech setach. - Myślę, że kluczem do zwycięstwa w tym meczu była po prostu nasza dobra gra. Przycisnęłyśmy rywalki, narzuciłyśmy im swój styl gry i nie pozwoliłyśmy się im rozhulać na siatce. To wszystko nam dziś pomogło, by to spotkanie wygrać - powiedziała Izabela Żebrowska, najlepiej atakująca zawodniczka dąbrowskiej drużyny
Była zawodniczka Banku BPS Muszynianki w konfrontacji z wicemistrzyniami Rumunii spisała się wyśmienicie; w całym spotkaniu zainkasowała 19 punktów, uzyskując 47 proc. skuteczności w ataku. Tak dobre wywiązanie się z obowiązków siatkarki grającej na ataku sugeruje, że zawodniczce dąbrowskiego MKS-u boiskowe poczynania przychodziły z niezwykłą łatwością. - Tak naprawdę żaden mecz nie jest łatwy. Przy takim nasileniu spotkań, kiedy gramy dwa mecze w tygodniu, żadnego z nich nie możemy nazwać łatwym, bo trzeba zachować na każdy z nich tyle samo sił. Niemniej cieszymy się z tego, że wytrzymałyśmy kondycyjnie spotkanie z Rumunkami, zabiegałyśmy nasze rywalki i że wygrałyśmy w trzech setach - cieszyła się po meczu Żebrowska.
To już kolejne spotkanie dąbrowskiej drużyny, które kończy się jej wygraną do dobrej, konsekwentnej grze. Po słabszych spotkaniach rozegranych w ubiegłym roku wydaje się, że to już jest ten MKS, który dąbrowscy kibice chcieliby oglądać na co dzień. Czy sama zawodniczka podziela ten pogląd? - Myślę, że stać nas na jeszcze lepszą grę. Jeszcze mamy wiele nieporozumień w trakcie meczów, nad którymi musimy pracować. Jednak przyznaję, że nasza gra wygląda już dużo lepiej niż na początku tego sezonu - przyznaje atakująca.