- Nie gramy ostatnio dobrej siatkówki. To, co nam wychodziło dwa miesiące temu, teraz przestało funkcjonować w należyty sposób. W ubiegłym roku wygrywaliśmy mecz za meczem i nagle dotknęło nasz zespół załamanie formy. Liczyliśmy się z taką ewentualnością, ale mieliśmy nadzieję, że nie stanie się to tak szybko. Trzeba się z tego dołka jak najprędzej wygrzebać - powiedział portalowi SportoweFakty.pl po porażce z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w ostatniej kolejce ligowej Krzysztof Gierczyński. Doskonała okazja do przerwania pasma porażek nadarzy się Akademikom z Częstochowy już w środę, kiedy to w Kielcach zmierzą się z miejscowym Fartem. Tytan AZS przegrał ostatnie cztery pojedynki w rozgrywkach ligowych, zdobywając w nich zaledwie jeden punkt. Taki sam negatywny bilans ostatnich czterech spotkań zapisał na swoim koncie beniaminek z Kielc. Obie ekipy cieszyły się z wygranych meczów w XIII kolejce PlusLigi, a miało to miejsce w połowie grudnia ubiegłego roku.
W pierwszej serii rozgrywek w pojedynku między obiema drużynami w hali Polonia zdecydowane zwycięstwo odnieśli podopieczni Marka Kardoša, którzy w trzech setach pozwolili gościom z Kielc zdobyć zaledwie 56 małych punktów. Siatkarze Farta Kielce będą chcieli zapewne zrewanżować się ekipie Tytana AZS-u za tak dotkliwą porażkę w Częstochowie. Czy podopiecznym Dariusza Daszkiewicza, w pojedynku z AZS-em, uda się nawiązać do swoich dobrych występów z początkowej fazy rozgrywek, kiedy to byli sprawcami kilku sensacyjnych rozstrzygnięć (wygrane z Delektą Bydgoszcz, Politechniką Warszawską i Jastrzębskim Węglem)? Na pewno zadania nie będą chcieli im ułatwić biało-zieloni, którzy walczą o trzecią lokatę na koniec rundy zasadniczej. Akademicy, aby zagwarantować sobie trzecią pozycję, bez oglądania się na rozstrzygnięcia ostatniej kolejki, muszą wywalczyć w Kielcach komplet punktów. Gdyby częstochowianie nie zdobyli żadnego oczka w pojedynku z Fartem, to mogą spaść nawet na piątą pozycję - stanie się tak w przypadku wygranych ZAKSY i Politechniki Warszawskiej. To ostatnie rozstrzygnięcie, czyli zwycięstwo drużyny z Warszawy za trzy punkty, wydaje się jednak mało prawdopodobne, gdyż podopiecznych trenera Radosława Panasa czeka wyjazd do Bełchatowa.
Podopieczni Dariusza Daszkiewicza nawet w przypadku porażki z AZS-em utrzymają ósma lokatę, gdyż zajmujący kolejną pozycję w tabeli Pamapol Wielton Wieluń traci do beniaminka cztery punkty. Wyprzedzenie Jastrzębskiego Węgla przez siatkarzy z Kielc jest też mało prawdopodobne, ponieważ jastrzębianie rozgrywają swój ostatni pojedynek we własnej hali z Pamapolem Wieluń i są faworytami tego spotkania. Wszystko więc wskazuje na to, że Fart Kielce zakończy pierwszą fazę rozgrywek na 8. miejscu.
Początek spotkania w środę o godz. 18.00. Relację na żywo przeprowadzi portal SportoweFakty.pl.