Grupa medalowa PlusLigi częściowo pauzuje, ale na dole tabeli rozgrywki trwają w najlepsze. W sobotę w hali Urania miejscowi akademicy zamkną drugi etap sezonu meczem z Fartem Kielce. Dla AZS-u jego wynik jest w zasadzie bez znaczenia. Olsztynianie tak jak rozpoczęli sezon, tak kończą fazę zasadniczą - na ostatnim miejscu. Inaczej sprawa ma się z przyjezdnymi. "Farciarze" ciągle mogą zająć pierwsze miejsce w grupie. Po piątkowym spotkaniu Jastrzębskiego Węgla z Pamapolem Wieluń kielczanie tracą do jastrzębian jeden punkt. Wystarczy więc wygrać w Olsztynie nawet w pięciu setach, aby uplasować się na siódmym miejscu tabeli PlusLigi. W takim wypadku Fart Kielce w fazie play-out ponownie spotka się z Indykpolem AZS-em Olsztyn.
Taka sytuacja rodzi pewne spekulacje, czy zespoły nie zechcą zakończyć spotkania wynikiem, który da im dogodniejszego rywala w kolejnej fazie rozgrywek. - Myślę, że tak jak to widać w sezonie, lepszym rywalem dla nas byłby Fart Kielce - mówi w wywiadzie dla strony klubowej olsztyński środkowy Dawid Gunia. - Sądzę, że jesteśmy w stanie wygrać zarówno z Fartem jak i Jastrzębskim Węglem, jednak wyniki w tym sezonie pokazały, który rywal bardziej nam "leży". Jednak zawodnik natychmiast rozwiewa wątpliwości co do ewentualnych kalkulacji. - Nie chcę obstawiać na kogo wpadniemy. Nigdy nie patrzę w ten sposób, że ktoś może kalkulować co się bardziej opłaca. Niektóre wyniki w tej rundzie są niespodzianką, ale nie chcę się doszukiwać tutaj jakiejś sensacji.
Mówiąc o dogodniejszym rywalu Gunia ma na myśli fakt, że zupełnie niedawno, bo 12 lutego jego zespołowi udało się wygrać wyjazdowe spotkanie z Fartem Kielce i to efektownie, bo 3:0. Z Jastrzębskim Węglem sztuka ta nie udała się akademikom ani razu, choć dwa z trzech meczów zakończyły się po tie-breakach.
Trudno jednak przypuszczać, żeby zawodnicy jednej bądź drugiej drużyny próbowali kalkulować podczas zawodów, bowiem każde zwycięstwo daje zespołom więcej pewności siebie. A ta będzie niezbędna w nadchodzącej, decydującej fazie sezonu. Dotyczy to nie tylko olsztynian, którzy rozczarowali swoją postawą, ale też i Farta. Kielecki beniaminek wprawdzie zaprezentował się na przestrzeni sezonu lepiej niż mu wróżono na początku rozgrywek, ale jego wyniki są wciąż bardzo nierówne. Czy zamknie drugą fazę zwycięstwem i pierwszym miejscem w grupie spadkowej, przekonamy się już w sobotę późnym popołudniem.
Początek spotkania o godz. 17.00, a portal SportoweFakty.pl zaprasza na relację LIVE z tego wydarzenia.