Trzecie miejsce ciągle realne - przed spotkaniem Tytan AZS Częstochowa - PGE Skra Bełchatów

Bardzo ciekawie zapowiada się sobotni pojedynek pomiędzy AZS-em Częstochowa a Skrą Bełchatów. Podopieczni Marka Kardoša nie stracili jeszcze bowiem szansy na zajęcie trzeciej lokaty przed rundą play-off. Aby myśleć jednak o wyprzedzeniu ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, która aktualnie plasuje się na tej pozycji, ekipa z Częstochowy powinna pokonać aktualnych mistrzów Polski.

Arkadiusz Dziublak
Arkadiusz Dziublak

Pojedynek Tytana AZS Częstochowa ze Skrą Bełchatów nie będzie wcale meczem o przysłowiową pietruszkę. Częstochowscy siatkarze walczą bowiem jeszcze o trzecią pozycję przed rundą play-off, a aktualni mistrzowie Polski zapewne będą chcieli podtrzymać passę zwycięstw, która trwa od czwartej kolejki sezonu zasadniczego PlusLigi.

Podopieczni trenera Jacka Nawrockiego zapewnili już sobie pierwsze miejsce na koniec drugiej fazy rozgrywek, a jedynym pytaniem, które pozostaje bez odpowiedzi jest kwestia, z którą drużyną spotkają się w półfinale PlusLigi. Na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że rywalem bełchatowian będą Akademicy z Częstochowy, którzy plasują się na czwartej pozycji w tabeli, tracąc do wyprzedzającej ich ekipy z Kędzierzyna-Koźla jeden punkt. Układ dwóch ostatnich kolejek przemawia za ekipą z Opolszczyzny, która jest bliżej trzeciej pozycji, a w konsekwencji pojedynku z Asseco Resovią Rzeszów. Wiele może wyjaśnić się w przedostatniej serii spotkań, kiedy to podopieczni Krzysztofa Stelmacha zmierzą się z drużyną z Podkarpacia we własnej hali i w przypadku wygranej za trzy punkty, przy jednoczesnej porażce AZS-u Częstochowa ze Skrą w stosunku 0:3 lub 1:3 kolejność pierwszej czwórki zostanie już ustalona przed ostatnią serią drugiej fazy rozgrywek.

Dla ekipy Marka Kardoša, która zapewniła sobie już udział w fazie play-off osiągając sukces, o którym przed rozpoczęciem rozgrywek marzyli jedynie najwięksi optymiści, pojedynek z mistrzem Polski będzie stanowił spore wyzwanie. Drużyna z Bełchatowa ciągle stanowi przeszkodę nie do pokonania dla zespołów występujących w PlusLidze, mimo że ostatnio więcej czasu na parkiecie spędzają zawodnicy, którzy dotychczas częściej przesiadywali na ławce rezerwowych. Podopieczni Jacka Nawrockiego ostatniej i jedynej porażki doznali w październiku ubiegłego roku z Asseco Resovią Rzeszów. Czy Akademików stać będzie na wywalczenie punktu, a może na pokonanie Skry przekonamy się już w sobotę. - Na pewno nie złożyliśmy jeszcze broni i będziemy walczyć do końca o trzecią lokatę - zapewniał po przegranym spotkaniu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle częstochowski rozgrywający, Fabian Drzyzga. Wygrana biało-zielonych z aktualnymi mistrzami Polski przedłużyłaby nadzieję ekipy z Częstochowy na wywalczenie trzeciej lokaty, a tym samym uniknięcia rywalizacji w pierwszej rundzie play-off z drużyną z Bełchatowa.

Początek spotkania Tytan AZS Częstochowa - PGE Skra Bełchatów w sobotę o godzinie 17:00. Bezpośrednią relację LIVE z meczu przeprowadzi portal SportoweFakty.pl!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×