LŚ: Polacy z Włochami, Bułgarią i Argentyną

będzie i łatwych rywali też nie. Uważam, że z tej grupy wyjdzie Brazylia i wyjdzie USA. Po pierwsze: to co grała Brazylia w drugim meczu w Spodku to już był zalążek tego co zagrają w Ergo Arenie, bo mają 4 klasowych przyjmujących, 4 klasowych środkowych (Gustavo jednak ma kontuzję i nie zagra), 2 klasowych rozgrywających (a pamiętajmy, że nie ma w składzie choćby Ricardo i Raphaela...), 2 klasowych atakujących (Vissotto się wyleczy) i 2 klasowych libero (Mario nie gra, ale jest w razie potrzeby), a że Rezende nigdy nie odpuszczał Światówki jest jasne, że nie zaliczą żadnej wpadki jak to było w meczach grupowych z Jankesami. Amerykanie za to mają jak mało kto patent na Brazylię i Rosję, która powoli się zatrzymuje, bo to co grała z początkiem turnieju to była masakra. W bezpośredniej konfrontacji jednak uważam, że USA pokona jak zawsze słabych psychicznie Rusków. Co do Kuby to fajnie by było, gdyby coś urwali rywalom, ale nie oszukujmy się. Bez Simona i Hierrezuelo to niemal, że inna kapela. Ok, Bell ma sezon życia i z nawiązką zastępuje Leala, ale to za mało. Kibicuję im, bo są teoretycznie najsłabsi z tej stawki, ale to jest Final Eight, więc nie wróżę im sukcesu. Nasza grupa to na pierwszy rzut oka, bułka z masłem. Ile razy już tak było, hm... Obstawiam wyjście do półfinałów Włochów, którzy są naprawdę mocni, ale prawdę mówiąc nie mieliby żadnych szans w drugiej grupie. Nie ma już u nich takich indywidualności jak Vermiglio, Fei czy Mastrangelo. Travica w decydujących piłkach się gubi, Łasko jest na najwyższym poziomie niereguralny, a Buti jest jakby mało błyskotliwy. Myślę, że Polska da radę i wejdzie do 1/2 turnieju. Dlaczego? Anastasi wygrywał już 2 razy tę imprezę, a poza tym widać, że zrobił z tych chłopaków większych walczaków, którzy nie zaprzepaszczą takiej okazji na medal i wyjdą z grupy. Popatrzmy w jakiej formie jest taki Ignaczak. Dodać do tego o dziwo spokojnego i skoncentrowanego Kurka, solidnego Żygadłę, wysoką dyspozycję któregoś ze środkowych, na co po cichu liczę i błysk Bartmana i mamy zespół, który pokona Bułgarię i Argentynę. Ci pierwsi niczym mnie nie zachwycili w interkontynentalce, poza tym Kazijski nie wytrzyma na bardzo wysokim poziomie takiej potężnej turniejowej dawki jaka go czeka w Trójmieście. Jedynego którego się obawiam to Sokołow. Środek mają niezachwycający. Co do Argentyny to są ciekawi, ale powiedzmy sobie szczerze. To co grali Serbowie w tym roku to była kpina. Podoba mi się De Cecco i podoba mi się szczególnie Conte, ale jedna wygrana to chyba jedyne na co ich stać.

być lepiej przygotowana. Pozdro

trzeba pamiętać, że nie jedno krotnie Kuba pokonywała USA (pokonanie USA to zawsze jest prezent dla dziadka Fidela), a także Brazylię, którą raz po raz klepie w mistrzostwach Ameryki, a ostatnio pokonała ich w fazie grupowej MŚ we Włoszech, zresztą jako jedyni wtedy;] Rosja - to wielka niewiadoma... Rosja to Rosja.. tam przede wszystkim dobry trener jest. Rosja ma największą przewagę w środkowych, od których wielu by się mogło uczyć: Musersky i Wolkow. Dla mnie ta grupa to wielka niewiadoma... najgorzej będzie miało USA, które najpóźniej do europy przyjedzie, może to się na nich odbić. Co do grupy gdzie grają Polacy to też nie można powiedzieć hop siup światełko w piwnicy i jesteśmy w półfinałach. Argentyna jest dla mnie czarnym koniem przez dwa lata budowali skład, nie wyrzucili trenera tylko cały czas budował reprezentacje.. zawodnicy dorośli i naprawdę grają dobrą, solidną siatkówkę..;] wygrać z nimi można, ale trzeba pamiętać, ze to nie są chłopcy do bicia;] Bułgaria trochę weszli dziwnie przegrane z Niemcami osłabiają ich w moich oczach.. no ale dobra..(nie, że coś mam do Niemców, ale bez Grozera oni naprawdę byli osłabieni. Kazyinski zmęczony, widać, ze brakuje im lidera, ale mogą go znaleźć. Mankamentem tej drużyny jest tak naprawdę brak ławki wartościowymi zawodnikami, podobnie prawie jak w Polsce. Włochy?? pokazali, że są silni, młoda drużyna z brylującym Łasko;];] ale spójrzcie na nich jak przegrywają to się bardoz denerwują i im nie idzie... wystarczy, ze harmonia się zepsuje i lecą na głowę.. są solidni i nie są chłopcami do bicia. POLSKA: ooo panie największa niewiadoma turnieju. Brak środka.. powiedzmy sobie szczerze, może i nasi środkowi dobrze blokują ale za to mają małą efektywność ataku przez co ograniczają rozgrywającego , który sypie potem piłki po skrzydłach i nasza gra staje się przewidywalna. Do tego dochodzi mankament całej drużyny czyli zagrywka, niestety nie wywiera ona jakiegoś zaskoczenia albo krzywdry, są oczywiście gracze jak Kubiak, Ruciak, czy Kurek co potrafią huknąć ale sorry batory cała drużyna musi tak grać. Jak nam szczęście dopisze to możemy coś ugrać, gramy przemiennie widać po meczach z USA;] raz wygrywamy raz w ucho, życzę chłopakom jak najlepiej. Moje obstawy są: z grupy A wychodzi Argentyna i Włochy z grupy B: Brazylia i Rosja Pozdrawiam, obym się mylił co do obstaw i świetnie zagrała Polska;]

oraz drugim zespołem grupy B. W tym roku identycznie wyszło w przypadku Polski. Dlatego zupełnie nie opłacało nam się wygrywać w Spodku z Brazylią.