LŚ grupa C: Amerykanie już w finale

W drugim spotkaniu, jakie zostało rozegrane w Bloomington pomiędzy reprezentacjami Stanów Zjednoczonych i Hiszpanii, ponownie lepsi okazali się siatkarze zza oceanu. Tym razem pokonali swoich przeciwników 3:1 (24:26, 25:22, 25:13, 25:18) i umocnili się na prowadzeniu w grupie C.

W tym artykule dowiesz się o:

USA: Ball, Rooney, Lee, Priddy, Millar, Stanley, Lambourne (libero) oraz Salmon, Hansen

Hiszpania: Perez, Sevillano, Rodrigez, Hernain, Subiela, G-Torres, Valido (libero) oraz Flores

Siatkarze Stanów Zjednoczonych przystąpili do drugiego spotkania z reprezentacją Hiszpanii z pełną świadomością, iż wygrana zapewni im udział w turnieju finałowym Ligi Światowej, który zostanie rozegrany w brazylijskim Rio de Janeiro w dniach 23-27 lipca. I szansę tę Amerykanie w pełni wykorzystali, oddając swoim europejskim przeciwnikom tylko pierwszego seta.

Kolejne partie to pewna gra amerykańskiego zespołu, w którym wyróżniającymi się postaciami byli: przyjmujący William Priddy i atakujący Clayton Stanley. Trzeba zresztą przyznać, iż rozgrywający reprezentacji Stanów Zjednoczonych – Lloyd Ball, dzięki dobremu przyjęciu, mógł bez przeszkód rozkładać ciężar ataku pomiędzy wszystkich bez wyjątku graczy, prowadząc urozmaiconą oraz niezwykle szybką grę praktycznie na całej długości siatki.

Dodatkowymi atutami zwycięskiego zespołu była znakomita wręcz zagrywka (Millar, Stanley) i – błyskawicznie reagujący na poczynania hiszpańskich przeciwników – szczelny blok (Priddy, Ball). O ogromnej przewadze w tym elemencie najlepiej świadczą statystyki – Amerykanie zdobyli blokiem aż 14 punktów, przy zaledwie 3 Hiszpanów.

Najwięcej punktów dla zwycięskiej drużyny zdobył William Priddy (21) oraz Clayton Stanley (16) i Riley Salmon (13).

Źródło artykułu: