Sama już nie wiem co zrobić, abyśmy grały lepiej - komentarze po spotkaniu BKS Aluprof Bielsko-Biała - Organika Łódź

Siatkarki z Łodzi, mimo porażki z BKS-em Aluprof 1:3, mogły po trzecim secie prowadzić 2:1. Mogły... ale nie wykorzystały prowadzenia 24:21. Joanna Mirek nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, dlaczego jej drużyna tak gra.

Mariusz Wiktorowicz (szkoleniowiec BKS Aluprof Bielsko-Biała): Cieszymy się bardzo z tych trzech punktów. Zależało nam na zwycięstwie, żeby umocnić się na czwartym miejscu. Praca, którą wykonujemy na treningach przynosi efekty. Jest to nasze czwarte wygrane spotkanie z rzędu. Dzisiaj wyszliśmy w innym ustawieniu niż we wcześniejszych meczach. Bardzo dobrze zaprezentowała się nasza amerykańska libero. Od początku po raz pierwszy zagrała również Cassidy Lichtman. Były to zmiany z myślą o środowym meczu w pucharze CEV. Jesteśmy odporni psychicznie, walczymy do końca, z charakterem. Mamy wyrównany skład, a dziewczyny się uzupełniają.

Mauro Masacci (szkoleniowiec Organiki Budowlanych Łódź): Podobnie jak w Muszynie, w końcówce trzeciego seta straciliśmy trzy punkty pod rząd. Mogliśmy tę partię wygrać. Po tym meczu jestem bardzo zadowolony z Katarzyny Brydy, która zagrała na przyzwoitym poziomie.

Karolina Ciaszkiewicz (kapitan BKS Aluprof Bielsko-Biała): Cieszymy się z trzech punktów, dobrze rokują na kolejne mecze. Chcemy po rundzie zasadniczej zająć miejsce w czwórce, by mieć zapewniony udział w Pucharze Polski. W tym spotkaniu była wyrównana walka. W decydujących momentach zaskoczył blok i zagrywka. W drugim secie miałyśmy piłki setowe, lecz nie udało się wygrać.

Joanna Mirek (kapitan Organiki Budowlanych Łódź): Po raz kolejny nie spełniłyśmy założeń taktycznych. Przegrałyśmy bardzo ważny dla nas mecz. Musimy jeszcze więcej trenować. Sama już nie wiem co trzeba zrobić, by lepiej grać. Będziemy walczyć w kolejnych meczach.

Komentarze (0)