Dominacja VfB Friedrichshafen przerwana!

W Polsce od siedmiu sezonów niepodzielnie rządzi PGE Skra Bełchatów. Podobna sytuacja miała miejsce w Niemczech, gdzie również od siedmiu lat mistrzostwo kraju zdobywała drużyna VfB Friedrichshafen, jednak w tym sezonie w półfinale pokonała ich ekipa Berlin Recycling Volleys.

Najbardziej utytułowana niemiecka drużyna ostatnich lat wygrała pierwszy pojedynek półfinałowy 3:1, ale pozostałe trzy przegrała odpowiednio 2:3, 1:3 i 1:3. Jest to pierwszy taki przypadek od ośmiu lat, kiedy zawodnicy z Friedrichshafen nie zakwalifikowali się do finału rozgrywek. - Jeszcze nigdy tak szybko nie musieliśmy kończyć sezonu. Teraz cała uwaga skupia się na nas, ale gdybyśmy po raz kolejny wygrali nikogo by to nie interesowało - powiedział po spotkaniu szkoleniowiec VfB Friedrichshafen Stelian Moculescu.

Po ostatnim spotkaniu w Berlinie na które przybyło ponad siedem tysięcy widzów kapitan Joao Jose był bardzo zawiedziony. - Zawodnicy z Berlina nie pokazali niczego specjalnego, ani nie serwowali ani nie atakowali zbyt mocno, ale my nie potrafiliśmy zareagować na to co robią i odpowiadać na ich ciosy.

Również środkowy Marcus Bohme nie krył rozczarowania po zakończeniu ostatniego półfinałowego spotkania. - Jeszcze nie dociera do mnie, że zostaliśmy wyeliminowani. Nie jestem pewien czy spróbowaliśmy wszystkiego podczas tych spotkań aby wywalczyć awans. Z pewnością były momenty w których graliśmy poniżej swojego poziomu.

Komentarze (5)
duszyczka
6.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
3-4 niemieckie ekipy sa naprawde silne, myślę że na poziomie naszych klub w PlusLidze. VfB to chyba najlepiej znany siatkarski klub w tym kraju, ale jego dominacja musiała się w końcu skończyć. Czytaj całość
avatar
rzeszowiak
5.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W półfinale na pewno skra nie odpadnie bo mimo bliskim zwyciestwie jastrzębskiego w pierwszym meczu, ale licze ze w finale moja reska sprawi im kłopoty. 
avatar
muse
5.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe co zrobią z trenerem. Myślę, że np. Resovia mogłaby się o niego postarać, jeśli straci posadę w VFB. Bądź, co bądź - jest to możliwe, bo jednak nieobecność Friedrichshafen w finale jes Czytaj całość
avatar
grzyp6
5.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe... ale VfB od kilku lat było osłabiane transferami więc nie ma co się dziwić że jakiś klub w końcu stanął na wysokości zadania... Może to jakiś znak i Skra też odpadnie w półfinale