Najbardziej utytułowana niemiecka drużyna ostatnich lat wygrała pierwszy pojedynek półfinałowy 3:1, ale pozostałe trzy przegrała odpowiednio 2:3, 1:3 i 1:3. Jest to pierwszy taki przypadek od ośmiu lat, kiedy zawodnicy z Friedrichshafen nie zakwalifikowali się do finału rozgrywek. - Jeszcze nigdy tak szybko nie musieliśmy kończyć sezonu. Teraz cała uwaga skupia się na nas, ale gdybyśmy po raz kolejny wygrali nikogo by to nie interesowało - powiedział po spotkaniu szkoleniowiec VfB Friedrichshafen Stelian Moculescu.
Po ostatnim spotkaniu w Berlinie na które przybyło ponad siedem tysięcy widzów kapitan Joao Jose był bardzo zawiedziony. - Zawodnicy z Berlina nie pokazali niczego specjalnego, ani nie serwowali ani nie atakowali zbyt mocno, ale my nie potrafiliśmy zareagować na to co robią i odpowiadać na ich ciosy.
Również środkowy Marcus Bohme nie krył rozczarowania po zakończeniu ostatniego półfinałowego spotkania. - Jeszcze nie dociera do mnie, że zostaliśmy wyeliminowani. Nie jestem pewien czy spróbowaliśmy wszystkiego podczas tych spotkań aby wywalczyć awans. Z pewnością były momenty w których graliśmy poniżej swojego poziomu.