- Jesteśmy bardzo zadowolone z osiągniętego wyniku i ze zdobytych punktów. Spodziewałyśmy się, że Atom będzie ciężkim przeciwnikiem i tak było. Dziewczyny z Sopotu dużo piłek wybroniły, ambitnie walczyły w polu. Nam przytrafiło się parę słabszych momentów, ale nie będziemy płakać z tego tytułu. Wygrałyśmy bez straty seta i to jest dla nas najważniejsze - skomentowała spotkanie grupy B Ligi Mistrzyń Katarzyna Skorupa.
Reprezentantka Polski w rozmowie z naszym portalem przyznała, że Rabita Baku przystąpiła do Ligi Mistrzyń z konkretnym celem - zespół ma walczyć o złote medale tych rozgrywek. - To nie jest żadna tajemnica, że chcemy wygrać Ligę Mistrzyń. Wiemy, że jest parę naprawdę mocnych drużyn w Europie. My będziemy walczyć o zwycięstwo w każdym kolejnym spotkaniu. Czas pokaże, czy uda nam się osiągnąć wyznaczony cel.
Rozgrywająca nie ukrywała radości z powodu przyjazdu do Polski. Tuż po zakończeniu meczu z Atomem Trefl Sopot została gorąco przywitana przez rodzinę, która pojawiła się we wtorkowy wieczór w Trójmieście - Ucieszyłam się bardzo, że mam okazję przyjechać do Polski chociaż na chwilę. Naprawdę dobrze jest oddychać polskim powietrzem (śmiech). W trakcie spotkania jednak o tym całkowicie nie myślałam. Nie przełożyło się to na żadne dodatkowe emocje. Do każdego meczu staram się podchodzić ze spokojem. Skupiam się na swojej grze, bo zawsze chcę zaprezentować się jak najlepiej.
Była zawodniczka m.in. Aluprofu Bielsko-Biała w poprzednim sezonie występowała w lidze włoskiej. Latem zdecydowała się na przenosiny właśnie do Baku. Skorupa przyznaje, że tęskni za Polską, ale w Azerbejdżanie czuje się coraz lepiej - Owszem jest ciężko. Do domu mam teraz bardzo daleko. Życie w Baku jest zupełnie inne niż w Polsce, czy we Włoszech. Do tego trzeba się po prostu przyzwyczaić. Taka jest tendencja w światowej siatkówce, że coraz więcej zawodniczek przenosi się właśnie w tym kierunku. Wydaje mi się, że coraz lepiej odnajduję się w nowym miejscu.