Przewaga wzrostu, przewaga umiejętności - relacja ze spotkania BKS Aluprof Bielsko-Biała - Dauphines Charleroi

Siatkarki BKS-u Aluprof nie dały szans drużynie Dauphines w rewanżowym starciu pucharu CEV. Bielszczanki górowały nad Belgijkami nie tylko umiejętnościami, ale i... wzrostem.

Trener Wiesław Popik postawił od początku spotkania w większości na nominalnie rezerwowe zawodniczki. Stąd też na środku zagrała najwyższa siatkarka Orlen Ligi Gabriela Wojtowicz (200 cm) a w ataku w miejsce Heleny Horki ostatnio lecząca uraz Joanna Frąckowiak. W kadrze w ogóle nie znalazła się Agata Sawicka.

Bielszczanki rewanżowe spotkanie rozpoczęły z animuszem od prowadzenia 4:1, ale po dwóch skutecznych zagraniach Caroline Laforge był remis (6:6). Siatkarki z Bielska-Białej szybko poukładały grę i wkrótce znów wyszły na kilkupunktowe prowadzenie (18:13). Polki górowały wyraźnie wzrostem nad swoimi rywalkami, co było widoczne w grze na siatce. Po asie serwisowym Frąckowiak Aluprof miał piłką setową (24:14). Pierwszy set zakończył się sukcesem gospodyń do 15.

W kolejnej odsłonie jeszcze wyraźniej uwidoczniła się przewaga polskiego zespołu pod siatką. Koleta Łyszkiewicz i Gabriela Wojtowicz skutecznie przebijały piłki w pole przeciwniczek. Na pierwszej przerwie technicznej Aluprof prowadził już sześcioma "oczkami". Ku zaskoczeniu zgromadzonych w bielskiej hali kibiców goście nie poddali się tak łatwo. Lepsza gra w obronie i skuteczna zagrywka sprawiły, że Belgijki doprowadziły do wyrównania po 11. Znów jednak rozgrywająca BKS-u Joanna Wołosz posyłała piłki do Wojtowicz, a ta nie miała przed sobą bloku (19:13). Do końca seta utrzymało się wysokie prowadzenie miejscowych, które triumfowały tym razem do 14.

Tak jak dobrze zakończyły poprzednią partię, równie udanie bielszczanki rozpoczęły trzeciego seta. Prowadziły już 8:3 i ich awans do kolejnej rundy pucharu CEV wydawał się już przesądzony. Trener Popik mógł więc dać pograć pozostałym zawodniczkom, zmieniając m.in. pierwszą rozgrywającą. Kolejne akcje meczu przynosiły jednak punkty... gościom. Podobnie jak set wcześniej Belgijki wyrównały po 11, a nawet chwilę później objęły prowadzenie! Szkoleniowiec BKS-u musiał zareagować biorąc czas na żądanie. Chwilę później prowadzenie znów wróciło do liderek Orlen Ligi. Końcowy fragment seta kosztował nieco sił bielszczanki, bowiem rywalki nie odpuszczały. Po asie serwisowym Wołosz Aluprof prowadził 20:18. Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:20. BKS awansował do trzeciej rundy pucharu CEV.

BKS Aluprof Bielsko-Biała - Dauphines Charleroi 3:0 (25:15, 25:14, 25:20)

BKS Aluprof: Wołosz, G. Wojtowicz, Czypiruk-Solarewicz, Cella, Bergrova, Frąckowiak, M. Wojtowicz (libero) oraz Horka, Szymańska, Łyszkiewicz, Pelc.

Dauphines: Donika, Kovtun, Laforge, Neumanova, De Haes, Staquet, Cambier (libero) oraz Valencic, Hannaert.

Widzów: 600

Sędziowie: P. Balandzić (Serbia), M. Berdnikow (Rosja)

Źródło artykułu: