O punkty i morale - przed meczem Pałac Bydgoszcz - Aluprof Bielsko-Biała
Siatkarki bydgoskiego Pałacu meczem z Aluprofem Bielsko-Biała zakończą serię spotkań z ligowymi potentatami. Dla bydgoszczanek będzie to ostatni sprawdzian przed najważniejszymi pojedynkami sezonu.
Po meczu z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza, media ze szczególnym upodobaniem przytaczały słowa Rafała Gąsiora, który szansę na wygraną swojego zespołu ze zdobywczyniami Pucharu Polski porównał do możliwości zwycięstwa Poloneza w wyścigu z Mercedesem. Przed niedzielnym starciem, przytoczenie tego przykładu wydaje się być o tyle zasadne, że BKS Aluprof Bielsko-Biała prezentuje równie wysoki, jeżeli nie wyższy poziom od ekipy z Zagłębia Dąbrowskiego. Dlatego trudno dziwić się sympatykom ekipy znad Brdy, że do meczu z liderem rozgrywek podchodzą z co najwyżej umiarkowanym optymizmem.
Po pierwszej rundzie w ekipie spod Klimczoka panują znakomite nastroje. Zespół zajmuje pierwszą pozycję w klasyfikacji Orlen Ligi, mając na swoim koncie tylko jedną porażkę. Bardzo dobre wyniki notuje również w rozgrywkach Pucharu CEV. Przed starciem z Pałacem Bydgoszcz Wiesław Popik ma jednak pewien problem. Wobec kontuzji Sylwii Pelc do dyspozycji pozostają bowiem zaledwie dwie siatkarki grające nominalnie na pozycji środkowych. Wydaje się jednak, że to nie powinno martwić szkoleniowca, który na ławce rezerwowych posiada zawodniczki z ogromnym potencjałem, co udowodnił ostatni pojedynek z Beziers VB.
Dla bydgoskiej ekipy starcie z czwartą drużyną minionego sezonu jest ostatnim z serii spotkań z faworytami Orlen Ligi, przed rywalizacją o być albo nie być w play-off. Wynik niedzielnej rywalizacji będzie miała niebagatelne znaczenie dla morale zespołu, który za tydzień czeka bardzo ważne starcie z Impelem Wrocław. Najwierniejsi kibice bydgoskiej ekipy wierzą, że ich drużyna w starciu z liderem rozgrywek udowodni, że potrafi walczyć. O tym, czy Pałacanki pokażą tygrysi pazur, czy też potwierdzą po raz kolejny, że szanse na zwycięstwo w wyścigu Poloneza z Mercedesem są mizerne przekonamy się w niedzielne popołudnie.
Trenerowi trzeba zaufać - rozmowa z Waldemarem Saganem, prezesem Pałacu Bydgoszcz