Dwunasta ligowa kolejka obrodziła w wyrównane mecze. Jak dotąd w czterech sobotnich starciach nie było żadnej wygranej bez straty seta, a w hicie kolejki (rywalizacji Asseco Resovii Rzeszów z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle) kibice oglądali pięć partii.
Politechnika z Delectą spotkały się już raz w bieżącym sezonie. 20 października doszło do dużej niespodzianki, bo w Bydgoszczy zwyciężyła stołeczna drużyna. I to 3:1 dopisując sobie trzy cenne punkty. Była to jednak z trzech porażek Delecty w obecnym sezonie. Pozostałe dwie bydgoszczanie ponieśli ze Skrą i Jastrzębskim Węglem. Wtedy kluczem do wygranej, podobnie zresztą jak we wszystkich spotkaniach w bieżącym sezonie, była zespołowość w drużynie Jakuba Bednaruka. Do wygranej przyczynili się najbardziej jednak środkowi Maciej Zajder i Marcin Nowak oraz przyjmujący Krzysztof Wierzbowski.
"Wierzba" i jego koledzy znowu przechytrzą bydgoszczan? Postawa w polu zagrywki będzie miała decydujące znaczenie.
Nowy kapitan AZS-u udzielił ostatnio poralowi SportoweFakty.pl ciekawego wywiadu, w którym opowiadał o coraz większym zainteresowaniu siatkówką w Warszawie: - Póki co nie jesteśmy w stanie realnie rywalizować z piłkarzami Legii, jeśli chodzi o liczbę kibiców. Może z tą naszą popularnością byłoby inaczej, gdybyśmy grali pod szyldem Legii? Może byłoby nam trochę łatwiej. W tym roku i tak jest świetnie pod względem publiczności. Z tego co słyszałem bilety na mecz z Delectą sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Bardzo nas cieszy, że ludzie tak tłumnie chcą przychodzić na nasze mecze.
Czy na meczu z Delectą będzie komplet publiczności, dowiemy się w niedzielę. Trudno jednak spodziewać się, że przyjdzie tyle samo widzów, co na spotkanie ze Skrą. Co ważne, z Delectą Inżynierowie znowu zagrają na Torwarze. To kolejna zmiana, bo poprzedni domowy mecz AZS zagrał w Arenie Ursynów.
Zawodnicy Politechniki jednak nie zawsze brylowali w spotkaniach we własnej hali. - Do tej pory mecze przed własną publicznością nie stały na wysokim poziomie. Owszem wygraliśmy z AZS Częstochowa, lecz nie było to porywające widowisko. Polegliśmy z Treflem Gdańsk, ZAKSA nas kompletnie zdominowała. We własnej hali tracimy nasz najmocniejszy atut jakim jest zagrywka. Nie wiem co się z nami dzieje - dodał "Wierzba". Trudno się z nim nie zgodzić, zwłaszcza że Politechnice brakuje ostatnio nieco stabilizacji. Faworytem będą więc goście, którzy zajmują trzecie miejsce w tabeli. A dzięki wysokiej wygranej mogą zrównać się punktami ze Skrą oraz liderującą ZAKSĄ. Początek niedzielnego spotkania o godzinie 17:00. Kto nie obejrzy go na żywo, może śledzić relację live w naszym portalu.
AZS Politechnika Warszawska - Delecta Bydgoszcz / ndz, 16 grudnia, godz. 17:00