Agata Durajczyk: Prawie przysnęłyśmy

Libero Budowlanych Łódź cieszy się, że jej zespół w końcu zainkasował trzy punkty, choć przyznaje, że spotkanie z Pałacem Bydgoszcz nie było wyjątkowo emocjonującym widowiskiem.

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk

Budowlani Łódź w sobotę w czterech setach odprawili osłabiony zespół Pałacu Bydgoszcz. Zespół Macieja Kosmola przez większość spotkania kontrolował sytuację na parkiecie, ale mało brakowało, a rywalki doprowadziłyby do tie-breaka. - Cieszymy się z tych trzech punktów, bo mecz był bardzo monotonny. Pod koniec same już zasypiałyśmy (śmiech), więc dobrze, że tak to się skończyło, a nie doszło do tie-breaka. W samej końcówce głowy na pewno nam się trochę zagotowały - przyznaje Agata Durajczyk, która w Łodzi rozgrywa swój pierwszy sezon.

23-letnia libero twierdzi, że Pałac nie zaskoczył niczym specjalnym jej zespołu. Jednocześnie podkreśla, że ciężko było upilnować liderkę ekipy z Bydgoszczy: - Na pewno przeciwniczki miałyśmy przed meczem dobrze rozpisane. Na środku sporo punktów zdobyła Rachael Adams, więc wydaje mi się, że chyba na niej trochę bardziej powinnyśmy się skupić. Co do reszty to wiedziałyśmy, że jak odrzucimy rywalki od siatki to nie będą miały z czego grać i tak właśnie było.

Była siatkarka AZS-u Białystok przyczyn zwycięstwa upatruje przede wszystkim w dobrej dyspozycji koleżanek w polu serwisowym i poprawnym przyjęciu umożliwiającym wykorzystywanie w ofensywie środkowych. - Miałyśmy dość dobrą zagrywkę. Do tego sporo punktów zdobyły: Magda Piątek, a także Dorota Ściurka. Przeciwniczki momentami potrafiły odrzucić nas od siatki, ale nie aż tak bardzo, dzięki czemu mógł u nas chodzić środek - opowiada w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl Durajczyk.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Budowlani dzięki sobotniemu zwycięstwu obronili szóstą pozycję w tabeli. Czy to szczyt marzeń zespołu z Łodzi? - Wiadomo, że chciałybyśmy być wyżej, ale PTPS Piła ma dość dużo punktów. Może uda się go dogonić, może nie, ale na pewno patrzymy w górę w tabeli, a nie w dół - deklaruje młoda siatkarka.

Kolejne spotkanie ekipa Macieja Kosmola ponownie zagra przed własną publicznością. Tym razem przeciwnikiem będzie Siódemka Legionowo. Poprzedni mecz z beniaminkiem faworyzowane łodzianki nieoczekiwanie przegrały, i to dość wyraźnie. Nie dziwi więc, że Budowlani chcą jak najszybciej wymazać tamto spotkanie z pamięci. - Mam nadzieję, że zrewanżujemy się Siódemce za ostatni mecz, bo był on w naszym wykonaniu tragiczny. Liczę, że uda się zdobyć trzy punkty - kończy Agata Durajczyk.
Łódzka libero może mieć powody do zadowolenia po meczu z Pałacem Bydgoszcz Łódzka libero może mieć powody do zadowolenia po meczu z Pałacem Bydgoszcz
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×