Katarzyna Bryda trafiła do drużyny Budowlanych Łódź prosto z SMS PZPS Sosnowiec. Od 2009 roku grała na pozycji przyjmującej broniąc barw łódzkiej drużyny. - Kasia postanowiła zrezygnować z gry w naszym zespole z przyczyn osobistych. Umowę rozwiązaliśmy za porozumieniem stron. Liczymy na to, że gdy poukłada swoje sprawy prywatne, wróci do gry w naszym klubie - poinformował prezes Marcin Chudzik.
Za pośrednictwem oficjalnej strony klubu Bryda przekazała kilka słów skierowanych głównie do kibiców. - Kiedy w 2009 roku prezes Marcin Chudzik zaproponował mi grę w Organice Budowlani Łódź, nie spodziewałam się, że poznam tutaj tak wspaniałych ludzi, i że razem stworzymy coś wyjątkowego. Udało się, jako beniaminek zdobyłyśmy Puchar Polski i zakończyłyśmy sezon na 4. miejscu. Następne dwa sezony nie były już tak owocne w sukcesy, ale kibice zawsze w nas wierzyli i dopingowali do dalszej walki. Jednak wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć. Wierzcie mi, że z bólem serca i nie bez walki opuszczam KSB. Choć jestem w Łodzi cztery lata, to czuję się mocno związana z tym miejscem, a to za sprawą miłej atmosfery i najlepszych łódzkich kibiców. Ze swojej strony pragnę podziękować zawodniczkom, całemu sztabowi szkoleniowemu, prezesowi, sponsorom, działaczom klubu, dziennikarzom oraz klubowi kibica, który przeżywa każdy mecz i zawsze jest ze swoją ukochaną drużyną - wyjaśnia siatkarka.
20 marca o godzinie 18:00 w Atlas Arenie Budowlani Łódź zmierzą się z drużyną BKS Aluprof Bielsko-Biała. Będzie to trzeci mecz fazy play off, którego stawką jest dalsza walka o strefę medalową.
Łodzianki przegrały dwa mecze z BKS-em Aluprofem. Najbliższy pojedynek jest dla nich ostatnią szansą na przedłużenie walki. Odejście Katarzyny Brydy w takim momencie z pewnością nie napawa optymizmem.