Reprezentantka Polski wpadła w oko działaczom z Busto Arsizio już w sezonie 2011-2012, kiedy to w Pucharze CEV Włoszki mierzyły się z BKS-em Aluprof Bielsko-Biała. Wtedy faworyzowany Yamamay awansował dopiero po wygranym przed własną publicznością złotym secie.
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!
W piątek Joanna Wołosz została zaprezentowana już jako zawodniczka zeszłorocznego mistrza Italii i trzeciej ekipy tegorocznej Champions League. - Granie w lidze włoskiej, którą uważam za jedną z najlepszych w Europie, zawsze było moim marzeniem, dlatego gdy tylko otrzymałam ofertę jedyne co byłam w stanie powiedzieć to: Wow! Nie miałam wątpliwości, że przenosiny do Włoch to dobry wybór - przyznaje utalentowana rozgrywająca.
23-letnia zawodniczka wierzy, że będzie w stanie pomóc swojemu nowemu zespołowi. - Mam nadzieję, że będę mieć swój wkład w poprawę wyników Yamamay. Za mną całkiem udany rok w Bielsku-Białej, mimo że sezon skończyłyśmy dopiero na czwartym miejscu. Teraz jednak czeka mnie praca z nowym selekcjonerem reprezentacji Polski i przygotowania do World Grand Prix i mistrzostw Europy - zdradza plany na najbliższe tygodnie Wołosz.
Ale we Włoszech ostatnio zdarzają się problemy z wypłatami w klubach, ob Czytaj całość