Trzecia porażka Polaków w Belgradzie! - relacja z meczu Serbia - Polska

Siatkarze reprezentacji Polski w ramach przygotowań do mistrzostw Europy rozegrali trzeci mecz z Serbami i po raz trzeci musieli uznać wyższość mistrzów Europy.

W tym artykule dowiesz się o:

Polacy od początku niedzielnego starcia w Belgradzie chcieli przejąć kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami (9:11). Przed drugą przerwą techniczną biało-czerwoni prowadzili 16:11. Kiedy polski zespół w samej końcówce seta miał trzy punkty przewagi (20:23), wydawało się, że będzie w stanie postawić kropkę nad "i". Jednak powtórzyła się częsta sytuacja z poprzednich meczów obydwu drużyn, gdyż najpierw mistrzowie Europy zniwelowali straty (24:24), a później przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę (28:26).

Polska w połowie drugiej partii wypracowała sobie trzy "oczka" przewagi (11:14). Serbia dość szybko doprowadziła do remisu (15:15), a do stanu 23:23 trwała walka punkt za punkt. Ostatecznie to podopieczni trenera Andrei Anastasiego zachowali więcej zimnej krwi i wyrównali stan rywalizacji (23:25).

Trzy mecze i trzy porażki - to bilans Polaków w meczach towarzyskich przed ME z Serbami
Trzy mecze i trzy porażki - to bilans Polaków w meczach towarzyskich przed ME z Serbami

Trzecia odsłona spotkania rozpoczęła się od mocnego uderzenia Serbów (8:1). Taki obrót spraw do końca ustawił tę część meczu, którą gospodarze wygrali do 18.

Siatkarze prowadzeni przez Igora Kolakovicia byli uskrzydleni pewnym zwycięstwem w poprzednim secie (12:9). Wprawdzie Polaków było stać na doprowadzenie do remisu (15:15), ale ostatnie słowo należało do reprezentacji Serbii (25:18), która wygrała całą konfrontację 3 do 1.

Serbia - Polska 3:1 (28:26, 23:25, 25:18, 25:18)

Serbia: Lisinac, Jovović, Starović, Petrić, Kovacević N., Rasić, Vujić (libero)

Polska: Bociek, Żygadło, Wrona, Nowakowski, Kubiak, Kurek, Zatorski (libero) oraz Możdżonek, Włodarczyk, Wojtaszek, Bartman

[b]Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

[/b]

Źródło artykułu: