Nie ma mocnych na beniaminka - relacja z meczu Chemik Police - Beef Master Budowlani Łódź

Chemik Police pokonał zespół Beef Master Budowlanych Łódź i jest jedyną drużyną z kompletem zwycięstw w Orlen Lidze. Dodatkowo beniaminek w czterech meczach nie stracił jeszcze seta.

Chemik Police do meczu IV kolejki przystąpił bez Anny Werblińskiej i Agaty Sawickiej, w wyjściowej szóstce nie pojawiła się Maja Ognjenović. W łódzkiej drużynie zabrakło tylko Sylwii Pyci, powróciła za to Dorota Ściurka.

Gospodynie od razu chciały odskoczyć siatkarkom Beef Master Budowlanych Łódź, ale dwupunktową przewagę szybko zniwelowała Anita Kwiatkowska. Od tej pory po stronie drużyny gości zaczęły się mnożyć błędy. W Chemiku świetnie spisywała się Katarzyna Mróz, dzięki czemu na drugiej przerwie technicznej beniaminek prowadził 16:10. Dobrze na bloku pracowała Natalia Nuszel, więc o czas poprosił Mariusz Wiktorowicz. Wprowadził do gry Ognjenović i Kowalińską, na niewiele się to zdało, jego podopieczne popełniały łatwe błędy, przewaga stopniała do trzech punktów. W końcówce jednak przebudziły się zawodniczki z Polic, seta zakończyła skutecznym atakiem Ana Bjelica.

W drugiej partii Chemik znów od samego początku starał się zgubić rywalki. Od stanu 8:5 gra gospodyń posypała się, Nuszel świetnie spisywała się w bloku, ale także skutecznie obijała blok przeciwniczek. Łodzianki wyrównały na 9:9 i znów gospodynie zapisały na swoje konto kolejne punkty, by pozwolić Budowlanym odrobić straty. Gra falowała, niespodziewanie na drugą przerwę techniczną z prowadzeniem zeszły przyjezdne po ataku w antenkę Katarzyny Gajgał. Ta sama zawodniczka dwoma atakami zniwelowała różnicę i wszystko zaczęło się od początku. Drużyna z Łodzi pogubiła się, a trzy kolejne błędy doprowadziły do piłek setowych. Mróz pomyliła się na zagrywce, ale po chwili Ściurka zaatakowała w aut i gospodynie prowadziły już 2-0.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Po 10-minutowej przerwie nic się nie zmieniło. Raz jedna, a raz druga drużyna falami zdobywały punkty, nikt nie potrafił utrzymać czy powiększyć wywalczonej przewagi. Dopiero po drugiej przerwie technicznej Chemik odskoczył najpierw na dwa, a potem nawet na sześć punktów. Było to efektem dobrego rozegrania Ognjenović i skutecznej gry Anny Grejman. W końcu przewaga wzrosła nawet do siedmiu punktów, gospodynie zepsuły zagrywkę przy pierwszej piłce meczowej. Przy drugiej odgwizdano łodziankom nieczyste odbicie i Chemik zwyciężył po raz czwarty w sezonie.

Chemik Police - Beef Master Budowlani Łódź 3:0 (25:19, 25:21, 25:18)

Chemik: Gajgał-Anioł, Grejman, Glinka-Mogentale, Bjelica, Muhstalinova, Mróz, Krzos (libero) oraz Kowalińska, Ognjenović, Raczyńska, Sobolska

Budowlani: Śliwa, Love, Kwiatkowska, Nuszel, Trach, Sikorska, Durajczyk (libero) oraz Ściurka, Cabrera, Cabajewska, Grajber

MVP: Katarzyna Mróz

Źródło artykułu: