Role się odwróciły - zapowiedź meczu Impel Wrocław - Polski Cukier Muszynianka

Wrocławianki zazwyczaj nie radziły sobie najlepiej w starciach z Muszynianką. Czy teraz, gdy to Impel jest wiceliderem Orlen Ligi, zrewanżują się Mineralnym za porażki z poprzednich sezonów?

Przez lata murowanym faworytem tego starcia były muszynianki. W tym sezonie jednak sytuacja się zmieniła. Impel w sześciu meczach poniósł tylko jedną porażkę i zajmuje drugie miejsce w tabeli. W poprzedniej kolejce wrocławianki wygrały po tie-breaku w Dąbrowie Górniczej. Mimo zwycięstwa Tore Aleksandersen nie był zachwycony postawą swoich podopiecznych. - Jestem rozczarowany stylem tej wygranej. Gdybyśmy tylko byli bardziej skoncentrowani, mogliśmy zakończyć ten mecz znacznie szybciej. Rywalki zagrały dobrze, ale niczym nas nie zaskoczyły. To, jak przegraliśmy końcówkę trzeciej partii jest po prostu niewyobrażalne. Musimy zacząć myśleć o tym, co robimy na boisku i wykazać więcej konsekwencji w każdym elemencie - ocenił surowo Norweg. Forma Impela faktycznie bywa bardzo nierówna i to właśnie przestoje w grze gospodyń mogą okazać się szansą dla zawodniczek Polskiego Cukru Muszynianki Fakro Bank BPS Muszyna.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Mineralne latem poniosły poważne straty kadrowe. Trudno się dziwić, że po odejściu takich zawodniczek jak Anna Werblińska, Agnieszka Bednarek-Kasza czy Sanja Popović zdobywczynie Pucharu CEV nie radzą sobie najlepiej. Z bilansem trzech zwycięstw i trzech porażek zajmują siódme miejsce w tabeli Orlen Ligi. W ostatnim meczu uległy we własnej hali Aluprofowi Bielsko-Biała. Duża liczba błędów własnych i znacznie gorsza od przeciwniczek gra blokiem nie pozwoliła im na zdobycie punktów. - Co może powiedzieć trener ekipy, która przegrywa mecz w niezbyt ładny sposób? W moim zespole siatkarki grają nieodpowiedzialnie. Tę odpowiedzialność muszę więc wziąć na siebie. Drużyna przegrała i to jest moja wina - stwierdził rozczarowany Bogdan Serwiński.

Bogdan Serwiński bierze na siebie odpowiedzialność za porażki Muszynianki.
Bogdan Serwiński bierze na siebie odpowiedzialność za porażki Muszynianki.

W poprzednim sezonie wrocławianki zdołały urwać Muszyniance tylko jednego seta. U siebie przegrały 1:3, a na wyjeździe 0:3. Składy obu klubów zmieniły się jednak tak bardzo, że trudno ze wspomnianych spotkań wyciągać jakiekolwiek wnioski. Wystarczy wspomnieć, że najlepszą zawodniczką obu pojedynków wybrano Annę Werblińską, która obecnie broni barw Chemika Police. Podczas rozgrywanego we wrześniu turnieju towarzyskiego Impel Cup lepsze okazały się już zawodniczki z Dolnego Śląska. W poniedziałek to one będą faworytkami i jeśli nie uśpi ich późna pora rozgrywania meczu, powinny zgarnąć komplet punktów.

Impel Wrocław - Polski Cukier Muszynianka Fakro Bank BPS Muszyna / poniedziałek, 18 listopada, godzina 20.30

Komentarze (1)
simar
18.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nieodpowiedzialny, przyspawany do stołka to jest Serwiński. Jakim jest trenerem- kilka lat temu miał w składzie dwie Holenderki, Australijkę plus Werblińską, Sadurek, Bednarek, Gajgał, Kasprzak Czytaj całość