To już trzecie spotkanie PlusLigi w tygodniu. Po ostatnich zwycięstwach nad Effectorem Kielce oraz ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle mistrz Polski zmierzy się we własnej hali z ekipą Lotosu Trefl Gdańsk, która ostatnio została wręcz zmieciona z parkietu przez utytułowaną Skrę Bełchatów. Nastroje w zespołach panują więc zupełnie róże i trudno wyobrażać sobie jakiekolwiek inne zakończenie pojedynku niż wygrana Resovii.
W ostatnim spotkaniu przeciwko ZAKSIE ze świetnej strony pokazał się Nikołaj Penczew, który - bardzo możliwe - rozpocznie sobotni mecz na parkiecie. Młodego Bułgara świetnie wspierał Jochen Schoeps, od pewnego czasu częściej pojawiający się w wyjściowej szóstce niż Dawid Konarski. Do gry wrócił także Krzysztof Ignaczak, który niewątpliwie swoją postawą i charakterem wpłyną na wynik spotkania Resovii z wicemistrzem Polski. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Piotra Nowakowskiego, który zmaga się z lekkim urazem pleców.
Nikt w Rzeszowie nie wyobraża sobie innego zakończenia tego pojedynku niż łatwa wygrana Resovii. Rzeszowianie pierwszy raz od kilku sezonów przewodzą w ligowej tabeli, mając dodatkowo kilka punktów przewagi nad wiceliderem PlusLigi. Zwycięstwo z Gdańskiem niewątpliwie umocniłoby Resovię na pierwszym miejscu.
W obozie Lotosu liczą natomiast na przełamanie po ostatniej kompromitacji w meczu ze Skrą. Gra Resovii jeszcze faluje i wszystko może się zdarzyć, jednak mistrz Polski jest zdecydowanym faworytem tego spotkania.
Czy Lotos udowodni, że potrafi grać z najlepszymi jak równy z równym? Czy Resovia potwierdzi swoją dominację i utwierdzi się w fotelu lidera PlusLigi? Tego wszystkiego dowiemy się już w sobotę. Mecz rozpocznie się o godzinie 17, a na relację LIVE zapraszamy jak zwykle na nasz portal!
Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!