Świąteczne odśnieżanie wydarzeń: Rok z reprezentacją siatkarek

Miłosz Marek
Miłosz Marek
World Grand Prix nie było imprezą docelową i to nie z wyników na tych zmaganiach miał tłumaczyć się trener. Rezultaty miały pójść w niepamięć po wrześniowych mistrzostwach Europy.

Biało-czerwone trafiły do wymagającej grupy i pojawiły się głosy, że mogą nawet pożegnać się z rozgrywkami po trzech meczach. Tak wielu jak pesymistów było również optymistów, którzy wierzyli, że Katarzyna Skowrońska-Dolata poprowadzi swoje koleżanki do sukcesu i medalu.

Kubeł zimnej wody na głowy kibiców spadł już podczas pierwszego meczu mistrzostw. W nim zespół Makowskiego mierzył się z Czeszkami, teoretycznie najłatwiejszym rywalem w grupie, z którym zwycięstwo miało dać pewny awans do kolejnej fazy. Sąsiadki z południa udowodniły, że nie należy ich lekceważyć i zwyciężyły po pięciosetowym boju.

Widmo spełnienia się najczarniejszych scenariuszy zajrzało w oczy kadrowiczek. Odpowiedzią na słabą inaugurację był jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy występ reprezentacji w 2013 roku. Po bardzo dobrym spotkaniu biało-czerwone dopisały sobie komplet punktów dzięki zwycięstwu nad Bułgarią. Awans do dalszej fazy był już pewny.

Na tym zakończyły się pozytywne wiadomości dla fanów reprezentacji. Na zakończenie grupowych zmagań Polki uległy Serbii i w rundzie barażowej trafiły na Włoszki. Ekipa z Półwyspu Apenińskiego bardzo wyraźnie pokazała, jak dużo brakuje jeszcze ekipie Piotra Makowskiego do nawiązania walki z europejską czołówką. Szybkie zwycięstwo Azzurich zakończyło turniej dla Polek, które ostatecznie zajęły 11. miejsce.
W 2013 roku kadra nie miała wielu powodów do radości. W 2013 roku kadra nie miała wielu powodów do radości.
Co dalej z reprezentacją? Czy 2014 rok przyniesie lepsze wyniki? Polki zaprezentują się kibicom wyjątkowo wcześnie, bo już w pierwszych dniach stycznia. Wtedy to w Łodzi rozegrają turniej eliminacyjny do nachodzących mistrzostw świata. Rywalkami biało-czerwonych będą Hiszpanki, Szwajcarki oraz brązowe medalistki ostatnich mistrzostw Europy Belgijki.

Specjalnie na zmagania w Łodzi do kadry wraca wielka nieobecna ostatnich lat - Małgorzata Glinka-Mogentale. Jedna z najbardziej utytułowanych siatkarek w historii ponownie będzie liderką kadry, tworząc z Katarzyną Skowrońską-Dolatą zabójczy duet. Do zespołu powróci również Anna Werblińska, która ostatnie zgrupowania opuszczała ze względów zdrowotnych. Czy tak wzmocniony zespół będzie gwarantem odniesienia sukcesu?

Pewności nie ma, a po raz kolejny pojawiają się głosy, że szansy gry w reprezentacji nie otrzymują zawodniczki z młodszych pokoleń. Wyjątkiem jest Agnieszka Kąkolewska, która przebojem wdarła się do kadry i nie mając na swoim koncie żadnego występu w Orlen Lidze występowała w podstawowym składzie zespołu w World Grand Prix oraz mistrzostwach Europy. W dyskusjach o żeńskiej reprezentacji dochodzi do starcia dwóch koncepcji: stawiania na nowe twarze za wszelką cenę oraz zwolenników sprawdzonych siatkarek. Póki co zwyciężyła druga z myśli.

Siatkówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Dla wszystkich fanów volleya i nie tylko! Kliknij i polub nas. Wolisz ćwierkać? Na Twitterze też jesteśmy!

Jak oceniasz poczynania reprezentacji siatkarek w 2013 roku?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×