Łukasz Wiśniewski: Musimy wyeliminować przestoje w grze

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przed rokiem wywalczyła Puchar Polski. Po wyeliminowaniu w czwartek Indykpolu AZS Olsztyn, zagrają w sobotnie popołudnie z PGE Skrą Bełchatów.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z Indykpol AZS Olsztyn mierzyła się w ostatnich tygodniach cztery razy. Akademikom w żadnym meczu nie udało się wygrać seta, a tym razem w pucharowych rozgrywkach nawet nie było blisko dokonania tego. Która z tych potyczek dla kędzierzynian była najtrudniejsza? - Ciężko powiedzieć, to były cztery różne spotkania: jedno w fazie zasadniczej, potem dwa w fazie play-off i teraz w Pucharze Polski. Zostawmy to już jako historię. Ważne, że udało nam się wygrać w trzech setach. Teraz możemy myśleć już tylko o sobotnim spotkaniu - powiedział Łukasz Wiśniewski.

Na początku spotkania kontuzji doznał podstawowy środkowy w olsztyńskim zespole - Matti Oivanen. Bez tego zawodnika na boisku AZS zupełnie nie potrafił postawić się rywalowi, odstając w każdym elemencie od ZAKSY. Dopiero zmiany dokonane przez Krzysztofa Stelmacha na pozycji rozgrywającego i atakującego ożywiły Akademików. - Kiedy gra się po raz czwarty z takim rywalem po trzech wcześniejszych porażkach, to nie ma co ukrywać: trzeba zachować koncentrację. Fajnie weszliśmy w ten mecz, szkoda, że w drugim secie przytrafiły nam się dwa przestoje. Na pewno musimy postarać się to wyeliminować przed kolejnym spotkaniem - przyznał kędzierzyński środkowy.

ZAKSA w półfinale zagra z PGE Skrą Bełchatów, będzie to drugi w kolejności mecz w sobotę. W pierwszym spotkaniu Asseco Resovia Rzeszów podejmie Jastrzębski Węgiel, który jako pierwszy pokonał ekipę mistrza Polski na Podpromiu. - Ciężko jest mi powiedzieć, kto wygra w tym półfinale. Oba zespoły spotkały się w ważnym momencie Ligi Mistrzów, teraz kolejne ważne przetarcie między nimi. Daję obu zespołom równe szanse - zakończył Wiśniewski.

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! [url=https://twitter.com/SiatkowkaSF]Na Twitterze też nas znajdziesz!

[/url][/b]

Komentarze (0)