Kacper Piechocki: Wstyd nam za to, co zaprezentowaliśmy

AZS Częstochowa nie sprawiła niespodzianki w ćwierćfinale Pucharu Polski w Zielonej Górze. Asseco Resovia Rzeszów dała lekcję gry Akademikom spod Jasnej Góry.

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik

AZS Częstochowa była jedynym zespołem z grona ćwierćfinalistów, który nie zakwalifikował się do fazy play-off PlusLigi. Asseco Resovia Rzeszów miała więc stosunkowo najłatwiejsze zadanie w swoim pierwszym występie w Zielonej Górze. Siatkówka zaskakiwała jednak nie raz i nie dwa w tym sezonie na polskich parkietach, a puchary rządzą się swoimi prawami.

Jedenasta ekipa sezonu zasadniczego nie potrafiła przeciwstawić się mistrzowi Polski. Kilka przebłysków nie pozwoliło na nawiązanie walki. - Asseco Resovia zagrała bardzo dobry mecz, natomiast my zagraliśmy fatalnie. To, co zaprezentowaliśmy to wstyd, nie mamy żadnych powodów do radości - powiedział po zakończeniu spotkania Kacper Piechocki. Żaden z zawodników AZS-u nie przekroczył dziesięciu punktów, najlepszy okazał się Wojciech Kaźmierczak, autor dziewięciu "oczek". Bolączką Akademików była słaba zagrywka oraz aż trzynaście popełnionych błędów w tym elemencie gry.

Presja była po stronie rzeszowian, którzy w poprzednim sezonie walczyli w finale Pucharu Polski, a sezon zasadniczy zakończyli na fotelu lidera. - Rzeczywiście powinniśmy wyjść na luzie, bo naprawdę nie musieliśmy tego wygrać. To Resovia musiała, a my tylko mogliśmy. Jeżeli byśmy wygrali, to byłby to duży sukces. Teraz nikt nie ma do nas pretensji, ale szkoda, że pokazaliśmy taką, a nie inną grę - przyznał rozczarowany libero częstochowskiej ekipy.

Mistrzowie Polski pokazali swoją wyższość na zagrywce, ale także w bloku. Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Olieg Achrem , który wywalczył dziesięć punktów. O cztery oczka więcej zdobył Peter Veres. Cztery asy serwisowe posłał Lukas Tichacek, a tyle samo bloków punktowych zanotował Piotr Nowakowski. - Największe trudności mieliśmy z przyjęciem, to było kluczowe Resovia bardzo dobrze spisywała się na zagrywce i przez to mieliśmy spore problemy z odbiorem, co przekładało się na rozegranie i atak - powiedział Piechocki.

W półfinałach Asseco Resovia Rzeszów zagra z Jastrzębskim Węglem, natomiast ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zmierzy się z PGE Skrą Bełchatów. Według libero Akademików Puchar Polski wywalczą bełchatowianie.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Puchar Polski: Asseco Resovia Rzeszów - AZS Częstochowa 3:0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×