Dla siatkarzy KPS-u Siedlce Banki Spółdzielcze awans do półfinału rozgrywek I ligi był największym sukcesem w krótkiej historii klubu. Rywalem ekipy z Mazowsza był MKS Banimex Będzin, który w rundzie zasadniczej okazał się zdecydowanie najlepszy. W składzie ekipy z Zagłębia Dąbrowskiego można znaleźć wielu zawodników w przeszłością w PlusLidze: Andrzeja Stelmacha, Jakub Oczko czy Michała Żuka.
Przed niedzielnym spotkaniem drużyna z Siedlec prowadziła 2:1. W czwartym i jak się okazało decydującym pojedynku, podopieczni trenera Sławomira Gerymskiego zagrali kapitalne zawody. Goście z Będzina, którzy nota bene zgłosili akces do gry w PlusLidze, byli kompletnie bezradni. MKS zupełnie nie przypominał drużyny, która stawiana była przez wszystkich ekspertów w roli faworyta rozgrywek. Siatkarze Damiana Dacewicza mieli ogromne problemy z przyjęciem zagrywki. Imponował w tym elemencie Damian Schulz, który szczególnie w drugim pomógł drużynie z Siedlec wyjść na prowadzenie. - Zagrywka była decydująca. Rywale nie mogli sobie z nią poradzić - potwierdził młody atakujący.
- Nikt nie spodziewał się zwycięstwa 3:0. Dla Będzina był to mecz o wszystko, ale my nie patrzyliśmy z kim gramy tylko robiliśmy swoje. Walczyliśmy o srebrny medal i to było dla nas najważniejsze - przyznał z kolei dla SportoweFakty.pl Sławomir Gerymski.
Tym samym dzięki niedzielnemu zwycięstwu, ekipa z Mazowsza zagra w finale rozgrywek. Rywalem zawodników KPS-u będzie zwycięzca spotkania Cuprum Mundo Lubin - Camper Wyszków. Piąty pojedynek w tym półfinale odbędzie się w środę 16 kwietnia w Lubinie. Minimalnym faworytem tej potyczki będą Miedziowi, którzy dysponują większym potencjałem niż drużyna Jana Sucha. Emocji i dramaturgii w tym pojedynku z pewnością nie zabraknie.
KPS Siedlce - MKS Banimex Będzin 3:0 (25:21, 25:22, 25:22)
Stan rywalizacji: 3:1 dla KPS Siedlce
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!