Po zwycięstwie w piątkowym meczu z Effectorem, drużyna Cerrad Czarnych zakończyła rywalizację o siódme miejsce. Spotkanie rozegrane w Radomiu dostarczyło zdecydowanie więcej emocji niż piewsze starcie pomiędzy obiema ekipami, do którego doszło tydzień wcześniej w Kielcach. Wtedy przyjezdni wygrali dość gładko 3:1.
Czy wpływ na wynik piątkowej konfrontacji, zakończonej dopiero po tie-breaku, miała lepsza dyspozycja podopiecznych Dariusza Daszkiewicza? - Nie wiem, czy rywale zagrali lepiej. Na pewno był to inny mecz od tego w Kielcach, bardziej wyrównany - przyznał Michał Kędzierski. - Tam wygraliśmy dość gładko, natomiast teraz było dużo więcej emocji. Pokazaliśmy charakter w najważniejszych momentach i dzięki temu wygraliśmy - podkreślił.
Końcówka sezonu była bardzo udana dla 19-letniego rozgrywającego zespołu z Mazowsza. Został uznany najlepszym zawodnikiem pierwszego spotkania o siódme miejsce, choć na parkiet wszedł z kwadratu dla rezerwowych, zastępując Bartłomieja Neroja. Zdobył wówczas 2 punkty. Rewanżowy pojedynek rozpoczął już w pierwszej "szóstce", ani razu nie będąc zmienionym przez bardziej doświadczonego kolegę. Trzeba jednak przyznać, że we wcześniejszych meczach, za każdym razem kiedy pojawiał się na boisku, nie zawodził i wnosił dużo do gry zespołu, nawet krótkimi zadaniowymi zmianami na zagrywkę.
Kędzierski znajduje się w dobrej dyspozycji. Nieoficjalnie mówi się o tym, iż on i trzech innych zawodników Czarnych - Jakub Wachnik, Adam Kowalski oraz Bartłomiej Bołądź - zostanie powołanych do kadry B, która w maju rozpocznie zmagania w Lidze Europejskiej. - Mam nadzieję, że tę formę utrzymam jak najdłużej - powiedział. - Pewnie, że trochę szkoda, że ten sezon się kończy. Zobaczymy, co będzie w przyszłym - odrzekł, zapytany o to, czy nie żal mu tego, iż rozgrywki PlusLigi dobiegły już końca.
Zespół z Radomia zakończył zmagania na siódmym miejscu. - Przed sezonem faza play-off była naszym marzeniem, nikt nie spodziewał się tego, że możemy wywalczyć awans do tej części rozgrywek - zwrócił uwagę rozgrywający. - Tymczasem teraz możemy cieszyć się z jego realizacji, ponieważ zajęliśmy siódme miejsce. Cieszymy się z tej pozycji, choć oczywiście mogłoby być lepiej - zaznaczył.
Młody zawodnik trafił do Czarnych pod koniec października na zasadzie wypożyczenia z Asseco Resovii Rzeszów. Czy będzie występował w drużynie prowadzonej przez Roberta Prygla także w przyszłym sezonie? - Nie mam pojęcia na dzień dzisiejszy - odpowiedział.
[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! [url=https://twitter.com/SiatkowkaSF]Na Twitterze też nas znajdziesz!
[/url][/b]