Wytze Kooistra: Niewykluczone, że zostanę w Radomiu

Holenderski atakujący był najlepiej punktującym zawodnikiem swojej drużyny w piątkowym meczu z Effectorem. - Pojawiają się oferty z innych klubów - odpowiada, zapytany o swoją przyszłość.

Na atakującego Cerrad Czarnych praktycznie zawsze można liczyć. Potwierdził to w drugim spotkaniu o siódme miejsce PlusLigi, zdobywając 19 punktów, w tym 14 atakiem, 1 blokiem i 4 zagrywką. Zespół z Radomia pokonał Effectora 3:2.

- Ten mecz był bardzo emocjonujący i nerwowy w wykonaniu obu drużyn - przyznał po zakończeniu zawodów Wytze Kooistra. Pierwszy pojedynek pomiędzy obiema ekipami, rozegrany w stolicy województwa świętokrzyskiego, zakończył się zwycięstwem przyjezdnych 3:1. - W Kielcach graliśmy lepiej - zaznaczył Holender.

W premierowej odsłonie piątkowej potyczki podopieczni Roberta Prygla prowadzili już 16:10 i 21:18, by przegrać 24:26. - Rozpoczęliśmy dobrze, jednak po dwudziestym punkcie coś się w naszej grze "zacięło", co błyskawicznie wykorzystali rywale. Roztrwoniliśmy przewagę. Na przemian jednego seta przegrywaliśmy, by kolejnego wygrać, ale w końcowym rozrachunku zwyciężyliśmy po tie-breaku. To było cenne doświadczenie - podkreślił Kooistra.

Jeszcze rok temu ekipa z Mazowsza rywalizowała na pierwszoligowych parkietach. Sezon 2013/2014 był więc dla niej bardzo ważny, a zarazem niezwykle trudny. Już w pierwszej rundzie fazy zasadniczej pokazała jednak, że będzie w stanie walczyć z najlepszymi. Pokonała przecież faworytów z Jastrzębia czy późniejszego mistrza Polski z Bełchatowa. - Myślę, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty jak na drużynę, która była beniaminkiem. To bardzo dobry wynik jak na nasz budżet, zdecydowanie niższy od wielu zespołów PlusLigi - 31-latek skomentował zajęcie siódmego miejsca.

Czy w przyszłym sezonie Prygiel także będzie przekazywał uwagi Kooistrze?
Czy w przyszłym sezonie Prygiel także będzie przekazywał uwagi Kooistrze?

Kończące się rozgrywki były dla Holendra bardzo udane. Przez długi okres zajmował pierwszą pozycję wśród najlepiej punktujących. Czy zgłaszają się po niego inne kluby? - Tak, oferty się pojawiają. Podoba mi się jednak w Radomiu - zastrzegł. - Patrzę również pod kątem tego, jak w danym miejscu żyje się mojej rodzinie, więc pieniądze nie są najważniejsze. Oczywiście jeśli pojawi się propozycja dwukrotnie czy trzykrotnie wyższego kontraktu, to mocno ją przemyślę i być może odejdę, ale ciężko już teraz o tym mówić - nie ukrywał.

Wielu kibiców zastanawia się nad tym, czy w przyszłym sezonie ujrzą atakującego w koszulce Czarnych. - Na razie jest OK i niczego nie zmieniam. Jestem w trakcie rozmów z klubem. Trochę więcej będę mógł powiedzieć już niedługo. Jest taka możliwość, że pozostanę w Radomiu. Sam bym tego chciał, ale jak będzie, to zobaczymy - zakończył.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Źródło artykułu: