Beniaminek zapłacił frycowe - sezon 2013/2014 w wykonaniu BBTS-u Bielsko-Biała

Dominika Pawlik
Dominika Pawlik

Ważne słowa

- Są przebłyski, które cieszą - mówił po przedsezonowym sparingu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle trener Bułkowski. Pomimo wygranej we własnej hali z Politechniką w drugiej kolejce rundy zasadniczej PlusLigi, szkoleniowiec miał zastrzeżenia do postawy podopiecznych. - Popełniamy jeszcze sporo błędów, potrzebujemy czasu, aby to jeszcze zgrać. Każdy mecz to kolejne doświadczenie i będzie to procentować - zaznaczył.
Na kolejne zwycięstwo przyszło poczekać bielskim kibicom oraz samym zawodnikom miesiąc. W połowie listopada bardzo pewnie pokonali na własnym parkiecie Akademików spod Jasnej Góry. - Nie wiem tak naprawdę, czego oczekiwać po tym sezonie. Będziemy o tym myśleć po kilku kolejnych meczach - przyznał wtedy Gonzalez. - Jeśli uda nam się awansować do rundy play-off, to będzie idealnie. Jeśli zakończymy sezon na dziesiątym, czy jedenastym miejscu, to też myślę, że będzie dobrze. Oczywiście, że chcemy więcej i będziemy walczyć w każdym meczu - dodał.

Analogiczna sytuacja miała miejsce kilka tygodni później - w połowie grudnia BBTS pokonał drugiego z beniaminków, Cerrad Czarnych. Spotkanie dostarczyło niesamowitych emocji i zwrotów akcji. Była to ostatnia wygrana ekipy znad rzeki Białej. Od tamtego momentu przegrała 13 kolejnych pojedynków, kończąc rundę zasadniczą i cały sezon na ostatnim miejscu w tabeli. - Przegrywamy na sucho i morale zespołu spada i trudno cokolwiek powiedzieć - nie ukrywał w międzyczasie Bułkowski.

Można z każdym przegrać, ale nie w ten sposób, że bez walki. To kolejny już mecz bez walki, gdzie ja po prostu nie godzę się na to! Możemy słabiej grać, możemy nie mieć umiejętności, ale serce na parkiecie musimy zawsze zostawiać. Tym bardziej u siebie, bo gramy dla kibiców - grzmiał opiekun po starciu z Transferem Bydgoszcz, rozegranym pod koniec czerwca. Sam zapewne nie wiedział wtedy jeszcze o tym, iż kilka dni później zostanie bez pracy.

Jego następca, Wiktor Krebok, to postać bardzo barwna, czego efekt dał na konferencjach prasowych. Zawodnicy zmienili nieco podejście do gry, co zauważył także doświadczony szkoleniowiec. - Nawet kibice zauważyli pewną zmianę w nastawieniu moich zawodników do gry. Cieszę się, że siatkarze podjęli walkę, chcieli grać - powiedział po meczu ze Skrą.
Piotr Gruszka, a może ktoś inny - kto zostanie trenerem BBTS-u? Piotr Gruszka, a może ktoś inny - kto zostanie trenerem BBTS-u?
Runda play-out również nie była udana dla beniaminka, który wylądował ostatecznie na dwunastej lokacie. - Sezon zakończył się tak, jak wyglądało to przez całe rozgrywki. To był nieudany rok i trzeba zastanowić się nad kolejnym sezonem. Na razie nie wiadomo, co z BBTS-em i jak będzie wyglądała przyszłość - komentował rozżalony Kokociński.

Co dalej?

Ekipa z Bielska-Białej zapłaciła frycowe. Na pewno potrzebne są wzmocnienia kadrowe i radykalne kroki co do zakontraktowanych przed rozpoczęciem rozgrywek zawodników. Nie zawiódł na pewno Gonzalez. Jak informowaliśmy, Argentyńczyk być może pozostanie w drużynie. - Był wyróżniającym się zawodnikiem i na pewno nic nie jest przesądzone, jeśli chodzi o jego grę w BBTS-ie w przyszłym roku. Aktualnie zawodnik przebywa na zgrupowaniu kadry swojego kraju - anonsował Piotr Pluszyński.

W połowie kwietnia siatkarskie środowisko obiegła wieść, iż trenerem BBTS-u może zostać Piotr Gruszka. - Dostaliśmy jednak bardzo dużo ofert od innych szkoleniowców, tak krajowych, jak i zagranicznych. Nie staramy się sięgać wyłącznie po bardzo znane nazwisko - zaznaczył prezes klubu. Po świętach wielkanocnych ten temat jednak ucichł. - Najpierw chcemy wybrać odpowiedniego trenera, a potem przyjrzeć się kadrze zawodników. Finalizowanie kontraktu z nowym szkoleniowcem, ktokolwiek to będzie, planujemy do końca kwietnia - oświadczył wówczas Pluszyński.

Póki co z bielskiego klubu nie docierają żadne informacje na temat transferów ani jakichkolwiek przymiarek kadrowych.

Trochę liczb

Najstarszy i najmłodszy zawodnik: Grzegorz Kokociński (33 lata) oraz Wojciech Siek i Bartosz Bućko (po 19 lat)
Najwięcej rozegranych setów: Bartosz Buniak (76)
Najwięcej zdobytych punktów: Jose Luis Gonzalez (332)
Najwięcej asów serwisowych: Jose Luis Gonzalez (26)
Najwięcej punktów zdobytych blokiem: Bartosz Buniak (36)
Najlepsze przyjęcie: Martin Vlk (32 proc. przyjęcia perfekcyjnego)
Średnia frekwencja na trybunach: 1600.

Opracowali: Dominika Pawlik i Piotr Dobrowolski.

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!  [/b]

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×