Krzysztof Ignaczak: Znam swoje miejsce w szeregu

Zawodnik Asseco Resovii Rzeszów przyznaje, że Paweł Zatorski zasłużenie jest w tej chwili pierwszym libero reprezentacji, ale zapowiada walkę o miejsce w podstawowym składzie biało-czerwonych.

Marcin Olczyk
Marcin Olczyk
Doświadczony zawodnik postanowił na swojej stronie internetowej iglaszyte.pl odnieść się do nieprzychylnych komentarzy, jakie fani jego osoby i umiejętności kierują pod adresem Pawła Zatorskiego czy selekcjonera Stephane Antigi, w kontekście obsady pozycji libero w reprezentacji Polski. - Jesteśmy jedną drużyna i każdy z nas walczy za orzełka. Nie ważne czy to ja będę grał, czy ktoś inny, damy z siebie wszystko co mamy, żeby wygrać i przynosić wam radość ze zwycięstw. To wam mogę zagwarantować. Trener decyduje o tym kto ma grać na podstawie obserwacji treningów, meczów i przeciwnika. Dobiera umiejętnie skład pod każdym względem - podkreśla libero Asseco Resovii Rzeszów.
Krzysztof Ignaczak przyznaje też, że jego rywal do miejsca w pierwszym składzie reprezentacji w pełni zasłużył na występy w drużynie narodowej i nie przypadkowo jest obecnie jej podstawowym zawodnikiem. Zapowiada jednocześnie, że będzie walczyć o poprawę swoich notowań w kadrze. - Obecnie numerem jeden jest Paweł. Zasłużył swoją grą, którą prezentował przez cały sezon i basta. Ja znam swoje miejsce w szeregu. Jestem doświadczonym graczem i trener zna moje możliwości. Wie, że może liczyć na mnie w każdym momencie. Jestem tutaj, żeby - na ile się da - pomóc drużynie. Nie składam broni! Będę walczył o miano pierwszego na treningach, podnosząc poprzeczkę Pawłowi. To mogę wam obiecać - podkreśla wieloletni reprezentant kraju. - Proszę was, nie wpisujcie obraźliwych komentarzy, mając na uwadze, że jesteśmy jednym teamem - apeluje na koniec do wszystkich kibiców.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas! Na Twitterze też nas znajdziesz!

Kto powinien być podstawowym libero reprezentacji Polski?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×