Piątkowe spotkania dostarczyły sporo emocji. Nie inaczej było w sobotę. Najpierw na parkiet wybiegły drużyny Indykpolu AZS i Effectora. Pierwsze dwie partie padły łupem kielczan. O ile w premierowej odsłonie zwyciężyli oni dość przekonująco, bo do 21, to w drugiej musieli mocno się namęczyć, aby pokonać coraz lepiej radzących sobie olsztynian. Wygrali na przewagi.
Dobrą postawę w drugim secie Akademicy przełożyli na trzeci, gromiąc rywali do 15. W czwartej części ekipa ze stolicy województwa świętokrzyskiego powróciła do wcześniejszej gry. Co ciekawe, trenerzy obu zespołów, Krzysztof Stelmach i Dariusz Daszkiewicz, nie przeprowadzili żadnych zmian w trakcie spotkania.
Indykpol AZS Olsztyn - Effector Kielce 1:3 (21:25, 25:27, 25:15, 21:25)
AZS: Gulak, Zniszczoł, Adamajtis, Łuka, Zatko, Hain, Potera (libero)
Effector: Jungiewicz, Wacek, Maćkowiak, Janusz, Staszewski, Penczew, Kaczmarek (libero).
[ad=rectangle]
Drugie starcie miało zadecydować o tym, która drużyna - Cerrad Czarni czy Transfer - odniesie triumf w całym turnieju. Poza pierwszą, wygraną przez radomian do 17 odsłoną, w kolejnych trwała bardzo wyrównana walka. Już w drugim secie kibice mieli zapowiedź tego, że mecz potrwa długo. Po zaciętej grze na przewagi zwyciężyli bydgoszczanie. Pojedyncze piłki zarówno w czwartej, jak i piątej partii zadecydowały o tym, iż to siatkarze znad Brdy przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Tak jak i dzień wcześniej, tak i w sobotę Robert Prygiel i Wojciech Stępień zdecydowali się dać szansę zaprezentowania się wszystkim podopiecznym.
Cerrad Czarni Radom - Transfer Bydgoszcz 2:3 (25:17, 24:26, 25:21, 23:25, 14:16)
Czarni: Kędzierski, Wachnik, Pliński, Bołądź, Żaliński, Ratajczak, Kowalski (libero) oraz Grzechnik, Grobelny, Ostrowski, Gutkowski (libero)
Transfer: Nowakowski, Jurkiewicz, Cupković, Wiese, Nally, Wolański, Bonisławski (libero) oraz Jarosz, Waliński, Woicki, Gunia, Stysiał (libero).