Nie lekceważyć beniaminka - zapowiedź meczu Cerrad Czarni Radom - MKS Banimex Będzin

Radomianie rozpoczynają serię występów przed własną publicznością. Ich sobotnim rywalem będzie żądny pierwszych plusligowych punktów beniaminek z Będzina.

W tym artykule dowiesz się o:

Siatkarze MKS-u Banimeksu Będzin nie mieli zbyt łatwego zadania podczas inauguracji tegorocznego sezonu PlusLigi. Gościli bowiem ekipę Skry Bełchatów. Choć punktów na swoim koncie nie zapisali, to pokazali się z dobrej strony. W pierwszym secie przegrali w końcówce, drugiego rozstrzygnęli na swoją korzyść. W kolejnych odsłonach musieli już uznać wyższość mistrza Polski.
- Dwa pierwsze sety wyglądały dosyć dobrze. Skra na pewno nie weszła w ten mecz tak, jakby chciała i pozwoliła nam trochę pograć. Cieszymy się, że nawiązaliśmy walkę w tych odsłonach i układała nam się w nich gra. Te dwa sety wyglądały fajnie. Szkoda, że w trzeciej partii mieliśmy przestój, a w czwartej nie udało się powalczyć -

analizował Adrian Hunek.
[ad=rectangle]
Podopieczni Damiana Dacewicza nie rozpamiętują jednak swojego debiutu w najwyższej klasie rozgrywkowej, tylko skupiają się na pierwszym wyjazdowym pojedynku. - Mecz ze Skrą już dawno za nami. Teraz skupiamy się wyłącznie na Czarnych - mówił w rozmowie z portalem mksbanimex.bedzin.pl Tomasz Kowalski. Beniaminek na sobotę stawia sobie jasny cel - "ugranie" przynajmniej dwóch setów. - Fajnie byłoby zdobyć jakiś punkt, nie mówiąc już o powrocie ze zwycięstwem. Mimo że zespół z Radomia gra dopiero drugi sezon w lidze, to jest to mocny team. Grają tam brązowi medaliści mistrzostw świata, więc o czymś to świadczy. Na pewno więc w sobotę nie będzie łatwo, ale musimy walczyć - dodał rozgrywający.

Czarni mają nadzieję, że na swoim terenie również zdobędą komplet punktów
Czarni mają nadzieję, że na swoim terenie również zdobędą komplet punktów

W zupełnie innych nastrojach ligę rozpoczęli Cerrad Czarni Radom. W pierwszym meczu pewnie pokonali Effectora Kielce, dzięki czemu byli jednymi z liderów tabeli. Zawodnicy prowadzeni przez Roberta Prygla doskonale rozumieją sytuację swojego sobotniego przeciwnika. Wszakże w minionym sezonie sami byli na ich miejscu i odprawili z kwitkiem nie jednego z faworytów. Spotkań z "teoretycznie łatwiejszym" rywalem nigdy nie gra się łatwo. - Pojedynek z MKS-em może się okazać najcięższym w sezonie, dlatego nie lekceważymy nikogo. W zeszłym roku to my byliśmy beniaminkiem i jak pamiętamy wiele drużyny nieoczekiwanie przegrywało z nami. Beniaminek w każdym meczu daje z siebie sto procent - podkreślił Bartłomiej Grzechnik.

Do Hali MOSiR przyjedzie kilku dobrze znanych zawodników. Maciej Pawliński w Radomiu rozpoczynał swoją przygodę z seniorską siatkówką i był związany z tym miastem aż do 2010 roku. Radomski epizod zaliczył również środkowy Mariusz Gaca. Siatkarze z Będzina mogą pewnie liczyć na miłe powitanie, ale o żadnej taryfie ulgowej ze strony swojej byłej drużyny nie będzie już mowy. Oba zespoły zapowiadają walkę o każdą piłkę i w konsekwencji na komplet punktów.

Cerrad Czarni Radom i MKS Banimex Będzin spotkały się na początku przygotowań do tegorocznego sezonu. Podczas turnieju w Połczynie-Zdroju lepsi okazali się zawodnicy z województwa śląskiego (3:2), ale trzeba pamiętać, że w składzie siódmej drużyny minionego sezonu brakowało chociażby brązowych medalistów mistrzostw świata. W meczu z Effectorem Dirk Westphal i Lukas Kampa potwierdzili swoją dyspozycję, dlatego faworytem ligowego spotkania są z pewnością Czarni. Przemawia za nimi nie tylko doświadczenie na ligowych parkietach i skład drużyny, ale również hala, a w zasadzie obecność żywiołowo reagujących kibiców, których sektor znajduje się tuż nad boiskiem. - W Radomiu jest wspaniała atmosfera, której nie ma nigdzie indziej, dlatego nie możemy się doczekać pierwszego meczu przed własną publicznością - przyznał środkowy.

Cerrad Czarni Radom - MKS Banimex Będzin /  sobota, 11.10.2014r., godz. 17:00

Źródło artykułu: