Paul Lotman nie opuści Resovii. "Nie będziemy wypożyczać do konkurencji swojego dobrego zawodnika"

Po meczu piątej kolejki PlusLigi, powrócił temat ewentualnego przejścia Paula Lotmana do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Rzeszowski klub dementuje te informacje. - On jest nam potrzebny - mówi Andrzej Kowal.

W piątej kolejce PlusLigi ZAKSA Kędzierzyn-Koźle mierzyła się z Asseco Resovią Rzeszów. Wtedy na nowo odżyły spekulacje mówiące o zainteresowaniu Koziołków osobą Paula Lotmana. Tym bardziej, że Sebastian Świderski ma problem z obsadą tej pozycji. Słabo spisuje się Lucas Loh, a zdolny do gry nie jest Michał Ruciak.

[ad=rectangle]

Szybko temat jednak ucina szkoleniowiec Resovii. - Nie ma żadnej opcji wypożyczenia Paula Lotmana do ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Bez względu na to, czy Alek (Olieg Achrem - przyp.red.) wróci do gry szybciej, czy później - mówi Andrzej Kowal.

Sytuacja Amerykanina w klubie w porównaniu z poprzednim sezonem nie zmieniła się. Przyjmujący w spotkaniu z Indykpol AZS Olsztyn rozegrał niemal całe spotkanie, tylko w połowie trzeciego seta zmienił go Nikołaj Penczew. Oprócz starcia z olsztynianami, Lotman w podstawowym składzie rozpoczął także mecz z MKS-em Banimex Będzin, ale nie dokończył go. W pozostałych pojedynkach (w tym z ZAKSĄ i Jastrzębski Węglem), 29-latek sporadycznie pojawiał się na placu gry. W tym momencie, jeśli chodzi o grę w pierwszej szóstce, wyżej stoją akcje Bułgara. Do Penczewa lub Lotmana, trener rzeszowian będzie dobierał Rafała Buszka lub Marko Ivovicia tak, aby zbilansować przyjęcie i atak.

Trener wicemistrzów Polski przyznaje, że liczy na Lotmana w dalszej części sezonu. - Po pierwsze, nie byłoby w tym logiki. Nie będziemy wypożyczać do konkurencji swojego dobrego zawodnika. Trzeba też pamiętać o jednej rzeczy. Nawet jeśli Paul Lotman teraz gra mniej, to trzeba sobie przypomnieć ostatnie trzy sezony. On grał najlepiej w najważniejszych meczach, a my takiego zawodnika potrzebujemy. Z doświadczeniem, dobrym przyjęciem i ogromną charyzmą - mówi Kowal.

Źródło artykułu: