Jakub Jarosz: Ten moment rozgrywek jest specyficzny
Na drodze bydgoszczan znalazł się beniaminek PlusLigi, MKS Banimex Będzin. - Póki co unieśliśmy ciężar bycia faworytem - przyznał Jakub Jarosz, MVP pierwszej odsłony rywalizacji z Tygrysami.
- Ten moment rozgrywek jest specyficzny. Poprzednie mecze pokazały, że faworyci przegrywali. Na szczęście, my - póki co - unieśliśmy ciężar bycia faworytem. Mam nadzieję, że w rewanżowym meczu również tak się stanie. Nie wiem czy w skali MKS-u to była niespodzianka. Ale na pewno jest to zespół z potencjałem, więc mieli prawo wygrać rywalizację z BBTS-em. Mnie tym nie zaskoczyli - powiedział z uśmiechem atakujący.
W pierwszym spotkaniu bydgoszczanie pokonali swoich rywali w czterech odsłonach, dwukrotnie triumfując do 14. Najbardziej zacięta była druga partia, a z kolei trzecia zakończyła się zwycięstwem MKS-u. Czy był to wynik większej presji wywieranej przez Zagłębiaków, czy spadku koncentracji wśród podopiecznych Vitala Heynena?
- To jest siatkówka. Czasem drużyna w pewnym momencie bardziej zaskoczy, gdzieś jest moment jakiejś dekoncentracji, gubi się kilka punktów i potem bardzo trudno jest je odrobić. Na szczęście szybko wzięliśmy się w garść w tym czwartym secie i wróciliśmy do swojej dobrej gry - zauważył MVP sobotniej konfrontacji w Sosnowcu.
Spotkanie rewanżowe zostanie rozegrane w Bydgoszczy. Zostało ono zaplanowane na sobotę 14 marca, rozpocznie się o godzinie 17.