Jednak Mineralne! - relacja z meczu Polski Cukier Muszynianka Muszyna - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza

Znamy pierwszego półfinalistę ekstraklasy siatkarek. Zespół Bogdana Serwińskiego w trzech setach rozprawił się z Tauronem Banimexem MKS Dąbrowa Górnicza w trzecim, decydującym spotkaniu.

Sobotnie starcie Orlen Ligowych MKS-ów przyniosło wiele emocji, jako że było ono idealną ilustracją typowych dla kobiecej siatkówki wzlotów i upadków po obu stronach siatki. Ostatecznie gospodynie z Muszyny, które mimo prowadzenia 2:0 w setach zmuszone były rozgrywać tie-breaka, pokonały rywalki z Dębowego Miasta i dzięki temu zachowały szanse na awans do półfinału ekstraklasy. Wszystko miało rozstrzygnąć się następnego dnia w hali małopolskiej ekipy.

[ad=rectangle]
Wiadome było, że kluczowy dla losów spotkania będzie sam jego początek. Oba zespoły grały dość nerwowo i nie ustrzegły się pomyłek, ostatecznie minimalną przewagę wypracował Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza po akcji Eleonory Dziękiewicz i nieudanej próbie Katie Carter (6:8). Muszynianki szybko dogoniły rywala po asie Natalii Kurnikowskiej i bloku Ivany Plchotovej na Kaciarynie Zakrewskajej, a następnie narzuciły swoje tempo gry. Konfrontacja szybko stała się dość jednostronna: blok gospodyń niejednokrotnie zniechęcał dąbrowianki do kolejnych prób odrobienia strat (zwłaszcza Joannę Staniuchę-Szczurek), poza tym wspomniane Kurnikowska i Plchotova rozgrywały świetny mecz, nie mając litości dla byłego klubu. Środkowe Taurona MKS-u robiły, co mogły, ale set padł łupem wyżej notowanego klubu.

Czeszka występująca w barwach małopolskiej drużyny kontynuowała swój koncert gry, tym razem starała się do niej dorównać poziomem Katarzyna Konieczna, która nie zachwyciła w sobotnim starciu. W obu zespołach wyróżniały się środkowe, ale to dzięki postawie skrzydłowych Polski Cukier Muszynianka kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Po ataku ze środka Dominiki Sobolskiej (12:10). Juan Manuel Serramalera starał się odmienić oblicze zespołu za pomocą szeregu zmian, lecz nie przyniosło to pożądanego efektu. Mineralne znalazły sposób nawet na bezbłędną w ataku z obiegnięcia Dziękiewicz. Końcówka partii to okres obniżonego poziomu gry ze względu proste błędy z obu stron siatki, co nie oznaczało nudy: Zagłębianki zdołały wybronić cztery piłki setowe z rzędu i dopiero akcja Karoliny Różyckiej przyniosła zakończenie tej części spotkania (25:23).

Podobnie jak w drugim meczu MKS-ów, zagłębiowska drużyna otrząsnęła się i ruszyła do ataku po drugim przegranym secie. Kaciaryna Zakrewskaja, w przeciwieństwie do Carter i Różyckiej, imponowała skutecznością, co pomogło uzyskać przyjezdnym pięć "oczek" przewagi. Inna sprawa, że już chwilę później Serramalera musiał brać przerwę na żądanie, gdy Mineralne niemal dogoniły jego siatkarki. Niecelnie zbicia przyjezdnych sprawiły, że muszynianki znów objęły prowadzenie, lecz tym razem natrafiły na opór rywala, w szeregach którego wyróżniała się rezerwowa, Tamara Kaliszuk. Do tego doszły efekty boiskowego sprytu Zagłębianek (11:11, 15:15). Nawet po świetnej serii Różyckiej potrafiły one wyrównać dzięki wysiłkom Dziękiewicz oraz Ozge Kirdar Cemberci. Decydujące wymiany seta przyniosły sporo sportowych wrażeń i widowiskowych zagrań, ostatecznie wszystko rozstrzygnęło się po grze na przewagi. Zakrewskaja nie przebiła się przez blok na lewym skrzydle, a chwilę potem Kaliszuk pomyliła się przy serwisie Carter.

Polski Cukier Muszynianka Muszyna - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 (25:19, 25:23, 26:24)

Muszynianka: Carter, Różycka, Radenković, Sosnowska, Kurnikowska, Plchotova, Maj-Erwardt (libero) oraz Ciaszkiewicz-Lach

Tauron MKS: Staniucha-Szczurek, Konieczna, Dziękiewicz, Zakrewskaja, Cemberci, Sobolska, Strasz (libero) oraz Urban, Mancuso, Kaliszuk

MVP: Natalia Kurnikowska (Polski Cukier Muszynianka Muszyna)

Stan rywalizacji: 2:1 dla Polskiego Cukru Muszynianki Muszyna, która awansuje do półfinałów

Źródło artykułu: