W Łodzi już nie chcą tie-breaków - zapowiedź meczu Budowlani Łódź - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza

W grze o piąte miejsce pozostały cztery ekipy. W Łodzi dojdzie do ciekawego pojedynku pomiędzy miejscowymi Budowlanymi z Tauronem Banimexem MKS Dąbrowa Górnicza.

Łódź w fazie zasadniczej była stolicą tie-breaków. Pod wodzą Adama Grabowskiego i początkowo Błażeja Krzyształowicza, siatkarki nie były w stanie wygrywać spotkań za trzy punkty. Z czasem ich gra się poprawiła na tyle, by mogły zgarniać pełną pulę, a także być w stanie nagrodzić najlepszym. 
[ad=rectangle]

Ostatecznie łodzianki nie były w stanie wyprzedzić swoich niedzielnych rywalek w tabeli i zakończyły sezon zasadniczy na siódmym miejscu. W I rundzie fazy play-off nie zagroziły Atomówkom, ale okazała się to jedyna drużyna w ligowej stawce, z którymi Budowlane nie potrafiły ugrać w meczu więcej niż seta (co uczyniły zresztą tylko raz).

Pałac Bydgoszcz nie stawił większego oporu, dzięki czemu ekipa z miasta włókniarzy pewnie awansowała do strefy 5-8, ale celem jest najwyższa możliwa lokata, czyli piąte miejsce. Trener i cały zespół mocno wierzą w osiągnięcie tego założenia. - Jest ono realne, naszym celem była walka o czwórkę, więc piąta pozycja jest w zasięgu- zapewnił szkoleniowiec.

Dąbrowianki cały sezon falują, ale również bez większych problemów awansowały do kolejnej fazy. Jest mi przykro z powodu problemów kadrowych w drużynie z Ostrowca Świętokrzyskiego. Gdy mierzyliśmy się w sezonie zasadniczym, te mecze były bardziej zacięte, było w nich więcej walki. Ten rewanżowy pojedynek był dla nas szansą na złapanie odpowiedniego rytmu swojej gry, potrzebowaliśmy tego - przyznał Juan Manuel Serramalera. Z argentyńskim szkoleniowcem klub zdążył już przedłużyć kontrakt, wiadomo także, że w kolejnym sezonie w zespole nie wystąpi rozgrywająca Ozge Kirdar Cemberci. Przed Turczynką cztery ostatnie spotkania w barwach MKS-u.

W Atlas Arenie dojdzie do ciekawego pojedynku, bowiem obie ekipy miały dużo czasu na treningi. Po gospodyniach niedzielnego meczu widać, że przerwa posłużyła pozytywnie. - Z Budowlanymi czekają nas trudne starcia. Odkąd przegraliśmy w ćwierćfinale nastał dla nas trudny czas, mieliśmy 3,5 tygodnia przerwy zanim zmierzyliśmy się z KSZO. To nie miało żadnego sensu, żadnego. Kontynuowaliśmy treningi, ciężko pracowaliśmy. Trudno było utrzymać formę przez ten czas, ta przerwa nie miała żadnego sensu - powiedział argentyński szkoleniowiec.

Po tym dwumeczu zwycięzca zagra z lepszą ekipą z pary SK bank Legionovia Legionowo - BKS Aluprof Bielsko-Biała.

Budowlani Łódź - Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza / niedziela 26.04.2015, godz. 18:00 

Źródło artykułu: