Kolejny szalony mecz? - zapowiedź meczu Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - Budowlani Łódź

Żaden z zespołów nie odpuści walki o piąta lokatę w tabeli Orlen Ligi, dlatego rewanżowe starcie w dąbrowskiej hali "Centrum" zapowiada się niezwykle emocjonująco.

Spotkania klubów z Dąbrowy Górniczej i Łodzi w tym sezonie Orlen Ligi gwarantują porządną huśtawkę nastrojów i wiele skrajnych emocji, co potwierdziło choćby ostatnie starcie tych drużyn w ramach walki o piątą lokatę w ekstraklasie. Gospodynie po dwóch pierwszych, zwycięskich setach miały mecz pod kontrolą i przy stanie 16:11 w trzeciej partii wydawało się, że nic nie jest w stanie im zabrać zasłużonej wygranej. Mimo to dąbrowianki dzięki wydatnej pomocy rezerwowych zdołały się zmobilizować na tyle, by pokonać rywalki w tym fragmencie gry. A nie był to koniec nieszczęść Budowlanych tego dnia. Siatkarki Błażeja Krzyształowicza nie potrafiły wykorzystać w kolejnym secie trzech piłek meczowych, co zemściło się na nich porażką 2:3 w całym spotkaniu.

[ad=rectangle]

- Więcej musimy mieć w sobie koncentracji, więcej odpowiedzialności w tych kluczowych piłkach, które obracają się na naszą niekorzyść i psują wszystko, na co dziewczyny pracowały w trakcie treningów i potem w meczu - przestrzegał szkoleniowiec łodzianek, który tym samym zdiagnozował główną przyczynę aż trzynastu pięciosetowych spotkań rozegranych przez Budowlanych w tym sezonie. Unikanie błędów powinno być głównym zadaniem łódzkiej ekipy podczas rewanżowego starcia z Zagłębiankami, jako że podopieczne Juana Manuela Serramalery bazują bardziej na wykorzystywaniu pomyłek przeciwnika niż narzucaniu własnego stylu gry.

Żaden z zespołów nie odpuści rywalizacji o pomyślne zakończenie sezonu
Żaden z zespołów nie odpuści rywalizacji o pomyślne zakończenie sezonu

Poza tym oba zespoły mają ze sobą sporo wspólnego: oparcie siły ofensywnej na wytrzymałych kondycyjnie atakujących (Katarzyna Konieczna i Sanja Popović), wyraziste środkowe, które swoją boiskową postawą są w stanie odmienić losy setów i spotkań, a także łatwo zauważalne problemy z przyjęciem, zmuszające trenerów do częstych roszad i szukania idealnego ustawienia. Tym samym w czwartek w hali "Centrum" można spodziewać się kolejnego wyrównanego spotkania i kto wie, czy będzie miało ono tak samo szalony przebieg jak pierwsze starcie MKS-u z Budowlanymi w fazie play-off. Na niekorzyść przyjezdnych przemawia porażka w hali dąbrowianek w trakcie rundy zasadniczej (1:3), ale historia nie powinna mieć większego wpływu na czwartkową konfrontację.

Poza dyspozycją dnia i czynnikami czysto sportowymi ogromną rolę w tej rywalizacji odgrywać będzie determinacja obu ekip w walce o miejsce tuż za czołową czwórką Orlen Ligi. - Konkurencja jest w tym sezonie ligowym bardzo duża, ale cały czas mamy w głowie to, że zabrakło tak niewiele, żeby dostać się do pierwszej czwórki. Jeżeli skończymy zmagania na piątym miejscu, to małe pocieszenie na pewno będzie. Myślę jednak, że nikt z nas nie będzie uważał tego wyniku za sukces - trudno nie zgodzić się ze słowami Eleonory Dziękiewicz, co nie zmienia faktu, że zarówno dla ekipy z Dębowego Miasta, jak i kadry Budowlanych możliwość zakończenia rozgrywek ligowych z podniesioną głową będzie choć częściowym wynagrodzeniem za trudy całego sezonu.

Tauron Banimex MKS Dąbrowa Górnicza - Budowlani Łódź / czwartek, 30 kwietnia, godz. 17

Portal SportoweFakty.pl zaprasza na relację LIVE z tego spotkania!

Komentarze (0)