Kamila Ganszczyk: Los nas nie oszczędzał
Spróbujemy dobrze finiszować, by mimo tych problemów być zadowolonym na koniec sezonu - przyznała środkowa KSZO, która w rozmowie z naszym portalem odniosła się do osłabień ostrowczanek.
Szymon Łożyński
Dużo emocji przyniosło rewanżowe starcie pomiędzy Pałacem Bydgoszcz i KSZO Ostrowiec SA. W Łuczniczce miejscowe odrobiły straty z pierwszego starcia i doprowadziły do złotego seta. W decydującej partii prowadzenie przechodziło z rąk do rąk. Ostatecznie po ostatnim gwizdku sędziego to ostrowczanki mogły cieszyć się z wywalczenia prawa do gry o 9. miejsce z PGNiG Naftą Piła.
Kamila Ganszczyk słabą dyspozycję w ataku nadrobiła 6 punktami w bloku
Abstrahując od wyników tegoroczna faza play-off Orlen Ligi nie będzie miło wspominana przez zespół z Ostrowca Świętokrzyskiego. Wszystko za sprawą absencji kadrowych. Od początku walki o miejsca 5-12 trener Parkitny nie ma praktycznie pola manewru jeśli chodzi o zmiany. - Niestety w tym sezonie los nas nie oszczędzał - kontuzje, ciążę i rozwiązany kontrakt. Spowodowało to, że ostatnie spotkania zagramy w dziewięcioosobowym składzie i tak zakończymy sezon. Zostały nam dwa mecze, więc bez względu na wszystko spróbujemy finiszować tak, by być zadowolonymi z tak ciężkich fizycznie i psychicznie rozgrywek - zakończyła rozmówczyni.
Siatkarki KSZO o dziewiątą pozycję rywalizować będą z pilankami. Pierwsze starcie pomiędzy oboma zespołami zaplanowano w sobotę, 9 maja w Pile. Rewanż pięć dni później w Ostrowcu Świętokrzyskim.Adam Grabowski: To nie był tylko mecz o 9. miejsce. Korzyści z wygranej byłyby wymierne