- W przygotowaniach przeszkodziły nam kontuzje czołowych zawodniczek. Dolegliwość kolana wyeliminowała Magdalenę Damaske. Nie wszystkie kadrowiczki mogły ostatnio uczestniczyć w przygotowaniach. Miały obowiązki w Orlen Lidze. Nie ma, niestety, wyraźnego rozdziału na czas dla klubów i reprezentacji - powiedział przed inauguracją zmagań w rosyjskiej Anapie opiekun Polek, Wiesław Popik.
[ad=rectangle]
Od początku I seta Polki musiały gonić swoje rywalki z Włoch (3:10). Włoszki starały się kontrolować boiskowe wydarzenia i na drugiej przerwie technicznej prowadziły 16:8. Kiedy Italia wygrywała w końcówce 21:14, wydawało się, że już nic w tej partii się nie wydarzy, jednak wtedy polskie siatkarki poderwały się do walki i zdobyły siedem punktów z rzędu (21:21). Ostatecznie o wszystkim miała rozstrzygnąć gra na przewagi, a w niej więcej zimnej krwi zachowały zawodniczki z Półwyspu Apenińskiego, które zwyciężyły do 25.
Podrażniona drużyna z polski z wysokiego "C" rozpoczęła drugą odsłonę konfrontacji (9:4). Taki obrót spraw nie wywarł z kadrze Włoch większego wrażenia, ponieważ potrafiła ona odrobić straty z nawiązką (12:14). Wprawdzie Biało-Czerwone doszły jeszcze swoje przeciwniki w decydującej fazie rywalizacji (19:19), jednakże Włochy odparły ten napór, podwyższając swoje prowadzenie w całym pojedynku (21:25).
Włoszki były na fali, zaś podopieczne trenera Popika przez pewien czas nie znajdywały recepty na przeciwstawienie się Italii (5:11). Mimo niekorzystnego rezultatu, polska kadra walczyła o każdą piłkę, co zaczęło jej przynosić oczekiwane rezultaty (15:17). Ekipa z Polski czuła się coraz pewniej i po kilku skutecznych zagraniach doprowadziła do remisu - 21:21. Włoskie juniorki miały jeszcze dwie piłki meczowe (22:24), ale Polki cztery kolejne akcje rozegrały na swoją korzyść (26:24), przedłużając tę potyczkę.
Polska, podobnie jak w pierwszym i trzecim secie, słabo wystartowała w czwartej odsłonie (6:10). Włochy nie chciały popełnić błędu z poprzedniej partii i jeszcze przyspieszyły swoją grę (9:16). Zespół z Półwyspu Apenińskiego już nie dał się dogonić (13:25) i triumfował 3:1.
W drugim czwartkowym meczu grupy H, Rosja (gospodarz) zmierzy się ze Słowenią. Polki z Rosjankami zagrają w piątek.
Polska - Włochy 1:3 (25:27, 21:25, 26:24, 13:25)
Polska: Smarzek (14), Kazała (3), Śmieszek (9), Grzelak (6), Moskwa (2), Bałdyga, Łysiak (libero) oraz Gromadowska (3), Piśla (4), Piotrowska (11), Mras.
Włochy: D'Odorico (10), Degradi (7), Danesi (17), Piani (11), Berti (8), Cambi (2), De Bortoli (libero) oraz Bonvicini, Angelina (3), Orro.
http://www.volleygrad.ru/stream/
Tymczasem jak ma grać nasza reprezentacja to się wówczas okazuje że więks Czytaj całość