LŚ, gr. A: Wsparcie Zajcewa nie pomogło - relacja z meczu Włochy - Serbia
Reprezentacja Włoch doznała pierwszej porażki w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Podopieczni Mauro Berruto, mimo obecności Iwana Zajcewa, na własnym parkiecie ulegli Serbii 1:3.
Jacek Pawłowski
Przed tygodniem, reprezentacje Włoch i Serbii rozegrały dwa pierwsze mecze w tegorocznej edycji Ligi Światowej. W zdecydowanie lepszych nastrojach na kolejne konfrontacje czekali Azzurri, którzy w starciach z Australią wywalczyli komplet sześciu punktów. W ekipie Plavich odczuwalny był natomiast spory niedosyt i chęć powetowania sobie niepowodzeń z pojedynków przeciwko Brazylii, której gracze z Bałkanów wyrwali zaledwie jeden punkt.
Aleksandar Atanasijevic był bohaterem drugiego seta
Po wygranej w drugiej partii, trener Nikola Grbić postanowił dokonać zmiany na przyjęciu. Miejsce Nemanji Petricia w wyjściowej szóstce zajął Nikola Kovacević. Roszady najwyraźniej pomogły gościom, bowiem Serbowie po wyrównanym początku przejęli inicjatywę, schodząc na pierwszą przerwę techniczną z dwoma punktami przewagi (8:6). Po powrocie na plac gry jakość widowiska zdecydowanie spadła. Obie ekipy popełniały sporo błędów zarówno w polu zagrywki jak i ataku. Efektownych, typowo siatkarskich zagrań było natomiast niewiele. Lepiej w takiej grze odnajdywali się gracze z Bałkanów, którzy utrzymywali przewagę nad rywalami (16:14). Trener Mauro Berruto starał się wpłynąć na losy seta, desygnując do gry rezerwowych: Olega Antonowa, Emanuele Birarelliego i Giulio Sabbiego. Przez dłuższy czas roszady, nie przynosiły oczekiwanych efektów, bowiem Plavi utrzymywali bezpieczny dystans. W końcówce, pomocną dłoń do rywali wyciągnęli Serbowie, których moment dekoncentracji kosztował utratę przewagi (24:24). Ostatecznie jednak, po skutecznym ataku Aleksandara Atanasijevicia i autowym zbiciu Filippo Lanzy, podopieczni Nikoli Grbicia mogli cieszyć się z meczowego prowadzenia.
Podbudowani Serbowie w kolejnej partii kontynuowali dobrą grę. Walczący o pozostanie w grze Włosi, wśród których po raz pierwszy w meczu pojawił się Iwan Zajcew, do pierwszej przerwy technicznej dotrzymywali kroku rywalom tracąc tylko jeden punkt (7:8). Po powrocie do gry w polu zagrywki pojawił się jednak Marko Podrascanin, co zupełnie rozbiło gospodarzy. Bezradni w przyjęciu Azzurri zaczęli popełniać błędy, które skrupulatnie wykorzystywali goście, odskakując na cztery oczka (11:7). Gospodarze do odrabiania strat ruszyli dopiero po drugiej przerwie technicznej (11:16). Udane zagrywki Emanuele Birarelliego i skuteczne ataki Iwana Zajcewa pozwoliły Włochom zbliżyć się do Plavich na trzy oczka (16:19). W decydującym momencie meczu, ciężar gry na swoje barki postanowił wziąć ponownie Aleksandar Atanasijevic, ale gospodarze byli na ten wariant przygotowani. Dobrze ustawiony blok dwukrotnie skutecznie powstrzymał zapędy młodego Serba, dzięki czemu gracze z Półwyspu Apenińskiego zmniejszyli różnicę do jednego punktu (23:24). Zepsuta zagrywka w wykonaniu Filippo Lanzy przekreśliła jednak ich szanse na końcowy sukces.
Włochy - Serbia 1:3 (25:22, 23:25, 24:26, 23:25)
Włochy: Lanza (11), Vettori (14), Randazzo (7), Mengozzi, Travica (1), Anzani (7), Colacci (libero) oraz Massari, Birarelli (4), Giannelli, Antonov (3), Sabbi (2), Zajcew (5).
Serbia: Lisinac (13), Atanasijevic (14), Podrascanin (12), Petrić (8), Jovović (2), U. Kovacević (4), Rosic (libero) oraz Okolić, N. Kovacević (12).
Mecz rewanżowy zostanie rozegrany 7 czerwca 2015 r.
Tabela gr. A:Miejsce | Drużyna | Mecze | Z-P | Sety | Punkty |
---|---|---|---|---|---|
1 | Brazylia | 3 | 3-0 | 9:4 | 8 |
2 | Włochy | 3 | 2-1 | 7:5 | 6 |
3 | Serbia | 3 | 1-2 | 6:7 | 5 |
4 | Australia | 3 | 0-3 | 3:9 | 0 |
LŚ, gr. A: Na kłopoty Evandro - relacja z meczu Brazylia - Australia