Brittnee Cooper do polskiej ekstraklasy wdarła się przebojem. Od początku sezonu imponowała formą i umiejętnościami. Już w trzeciej kolejce, w starciu z mistrzem Polski Chemikiem Police zdobyła rekordowe, jak na środkową, 26 (!) punktów, notując aż 7 skutecznych bloków. W całym sezonie ligowym była siatkarka Rabity Baku zdobyła 311 oczek (drugi najlepszy wynik na jej pozycji w lidze), kończąc ponad połowę swoich ataków.
[ad=rectangle]
Rok w Trójmieście Cooper zakończyła z tytułem wicemistrzyni kraju, Pucharem Polski i srebrnym medalem Pucharu CEV, zaznaczając znakomitą współpracę z koleżankami w kraju i w Europie. - W zeszłym sezonie bardzo dobrze i szybko się tu zaaklimatyzowałam. Sopot stał się dla mnie drugim domem, mieszkam w malowniczej okolicy. Jednym zdaniem: świetnie się tu czuję. Dlatego cieszę się, że będę częścią zespołu także w nadchodzącym sezonie. - przyznała zawodniczka, cytowana przez oficjalną stronę klubową.
Większość klubowych koleżanek amerykańskiej środkowej zostaje w Sopocie na kolejny rok. Klub opuściły: Izabela Bełcik, Charlotte Leys i Deja McClendon. Miejsce pierwszej zastąpiła po dobrym sezonie w Muszynie Danica Radenković.