- Nie wydaje mi się, żebyśmy zagrali dużo lepiej niż w pierwszym spotkaniu przeciwko Holandii. To Kanadyjki oddały nam dużo punktów po błędach własnych. My musimy jeszcze wiele poprawić w swojej grze - powiedział po wygranym spotkaniu Jacek Nawrocki.
[ad=rectangle]
Opiekun ekipy spod znaku Klonowego Liścia przyznał z kolei, że jego podopieczne przystąpiły do starcia z Polkami nie do końca skoncentrowane, co znalazło odzwierciedlenie w przebiegu sobotniego starcia. - Nie byliśmy do końca skoncentrowani. Graliśmy wolno. Zbyt długo wchodziliśmy w mecz. Nie zagraliśmy tak dobrego meczu, jak dzień wcześniej z Argentyną - przyznał Arnd Ludwig.
W porównaniu z pojedynkiem przeciwko Oranje, w sobotę w polskim zespole zdecydowanie lepiej funkcjonowało przyjęcie i gra w obronie. Dzięki temu, Biało-Czerwone mogły swobodniej rozgrywać akcje. Ten element może okazać się kluczowy także w starciu z Argentyną, która uważana jest za najsłabszy zespół w grupie. - Czeka nas trudne spotkanie, ponieważ zagramy przeciwko zespołowi, który bardzo dobrze prezentuje się w obronie. Będziemy więc musiały dać z siebie wszystko - przyznała Daria Paszek.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)
1.Nawrocki out-człowieku nie masz nic do zaoferowania-jesteś jak szlifierz obrabiający diament pilnikiem do drewna.Miej odrobin Czytaj całość
Na dużo więcej pozwoliły Kanadyjki niż Holenderki.
Jeszcze lepiej zagralibyśmy z naszymi kadetkami.
A pewnie ciut trudniej byłoby z US Czytaj całość