Jan Nowakowski: Musimy wyszarpać medal
Biało-Czerwoni nie zdołali pokonać reprezentacji Słowenii w półfinałowym meczu Ligi Europejskiej w Wałbrzychu. Podopiecznym Andrzeja Kowala pozostała walka o brązowy medal.
Natalia Witczyk
Reprezentacja Polski nie była stawiana w roli faworyta półfinałowego starcia ze Słoweńcami. Pomimo to, zespół starał się walczyć, pokazując momentami bardzo dobrą grę. Niestety słabszych akcji było dużo więcej, dlatego Biało-Czerwoni musieli uznać wyższość przeciwników w trzech setach.
Jan Nowakowski jest wyróżniającym się siatkarzem reprezentacji Polski
Biało-Czerwoni awansowali do Final Four jako gospodarz, zajmując trzecie miejsce w grupie A. Polski zespół wygrał sześć z dziesięciu pojedynków w tegorocznej Lidze Europejskiej. - Sprawdzianem był każdy mecz w tej edycji Ligi Europejskiej. Mogliśmy zweryfikować to, co i jak trenujemy oraz czy robimy to dobrze. W niektórych spotkaniach graliśmy dobrze. Na przykład w drugim pojedynku z Izraelczykami zagraliśmy tak, że przeciwnicy nie mieli nic do powiedzenia. Gdybyśmy zagrali podobnie, to nie nie wykluczone, że w piątek walczylibyśmy w wielkim finale. Nie jestem w stanie powiedzieć, co się stało, że mecz tak wyglądał - podkreślał Nowakowski.
W piątek reprezentacja Polski zmierzy się o brązowy medal z Estończykami. W rozgrywkach grupowych obydwie drużyny zmierzyły się ze sobą dwukrotnie. W Parnawie triumfowali gospodarze. - Na pewno nie będzie to łatwy pojedynek. Zarówno my, jak i przeciwnicy będziemy chcieli zdobyć brązowy medal. Rywale znają nas tak samo, jak my ich. Rywalizowaliśmy ze sobą w fazie grupowej. Trzeba zagrać naprawdę dobrą siatkówkę, aby wyszarpać medal - zakończył reprezentant Polski.
FF LE: Finał nie dla Polaków, Biało-Czerwoni zagrają o brąz - relacja z meczu Polska - Słowenia