LEk: Porażająca bezradność Biało-Czerwonych - relacja z meczu Polska - Węgry

W swoim dziewiątym meczu w Lidze Europejskiej kobiet, reprezentacja Polski zdecydowanie uległa w Zawierciu kadrze Węgier.

Biało-Czerwone w piątek chciały się pokazać z dobrej strony po ostatnich dwóch porażkach z Turcją, a także poprawić sobie humory po tamtych niepowodzeniach. Jednakże Węgierki w ostatnim czasie wygrały trzy pojedynki z rzędu w LE (dwa z Izraelem oraz jeden z Grecją) i pragnęły przedłużyć tę passę triumfów.
 
Polki od początku rywalizacji prezentowały się bardzo słabo w ofensywie, dzięki czemu węgierski zespół szybko objął prowadzenie 7:1. Na nic zdały się przerwy wzięte na żądanie trenera Wiesława Popika, gdyż przyjezdne spokojnie kontrolowały boiskowe wydarzenia, zaś na domiar złego gospodynie miały duże problemy w przyjęciu zagrywki (6:16). Co prawda Węgry miały chwilę słabości (12:19), która była zapewne spowodowana wysokim prowadzeniem, lecz były w stanie postawić kropkę nad "i", zwyciężając inauguracyjnego seta zdecydowanie do 13. 
[ad=rectangle]

Węgierki, podbudowane triumfem w poprzedniej partii, w dalszym ciągu dyktowały warunki gry i już na starcie wypracowały sobie kilka punktów przewagi (1:5). Siatkarki znad Wisły było stać tylko na chwilowy zryw po udanym bloku Kamili Ganszczyk (7:10), ale Dora Horvath i spółka szybko wrzuciły wyższy bieg (10:17). Biało-Czerwone chciały podjąć rękawicę, zbliżając się do przeciwniczek na dwa oczka (20:22), jednak ostatnie słowo należało do podopiecznych Jana de Brandta (21:25).

Kompletnie rozbite polskie siatkarki od rozpoczęcia trzeciej części potyczki jakby tylko czekały na zakończenie konfrontacji, a reprezentantki Węgier raz za razem wykorzystywały swoje okazje do zdobycia punktu (3:11). W takim wypadku węgierskiej drużynie nie pozostało nic innego jak doprowadzić sprawy do końca (18:25) i wygrać potyczkę 3:0.

Starcie rewanżowe zostało zaplanowane na sobotę (29 sierpnia 2015 r.) na godzinę 20:00.

Polska - Węgry 0:3 (13:25, 21:25, 18:25)

Polska: Grajber (7), Ganszczyk (6), Wawrzyniak (10), Pacak (5), Bociek (2), Michalewicz, Borek (libero) oraz Twardowska (7), Bałdyga (1), Żurawska.

Węgry: Vasci (8), Sandor (15), Talas (5), Szeles (9), Liliom (9), Horvath (14), Kotel D. (libero) oraz Szakmary (2), Pallag (1).

Tabela grupy A Ligi Europejskiej kobiet:

MiejsceDrużynaMeczeZ-PSetyPunkty
1. Turcja 8 6-2 21:7 19
2. Grecja 9 6-3 21:12 19
3. Węgry 9 6-3 19:12 17
4. Izrael 9 4-5 16:19 12
5. Polska 9 4-5 14:20 10
6. Gruzja 8 0-8 3:24 1
Komentarze (16)
niania
29.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Gdyby tę drużynę prowadził dobry trener, dziewczyny były by daleko w przodzie.Ten zarząd PZPS nic więcej nie zrobi. 
avatar
Małgorzata
29.08.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oczywiście że jest to opłacalne. My gramy kadrą B, bo nasza pierwsza drużyna zakwalifikowała się na mistrzostwa europy. A te drużyny z którymi gramy w LE grają podstawowym składem, bo mają taki Czytaj całość
avatar
Małgorzata
28.08.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Nie zgadzam się z tym, że to strata czasu dla naszych siatkarek. Nikt nie lubi dostawać lania, więc jeśli wśród tych dziewczyn jest chociaż kilka z charakterkiem, to przynajmniej wiedzą gdzie a Czytaj całość
avatar
Aliniunia
28.08.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ja myślę,że musimy dać czas naszym dziewczynom. Większość z nich nie gra regularnie w lidze i nie mają dużego doświadczenia. Widac u nich chęć walki, ale potrzeba jeszcze trochę umiejętności i Czytaj całość
avatar
KSZO Ostrowiec
28.08.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
mnie się wydaje że od naszych zawodniczek za dużo się troche wymaga.Oglądałem mecz ostatnio,chyba USA vs Serbia i tam nie zauważyłem jakichś wyspecjalizowanych taktyk w dużej większości przyp Czytaj całość