PŚ: Zaczyna się prawdziwe granie, Polska chce przedłużyć passę z Rosją

W drugim dniu zmagań w Pucharze Świata dojdzie do niezwykle interesującego pojedynku w Hamamatsu. Reprezentacja Polski zagra z odmienioną ekipą Rosji.

Polska i Rosja w pierwszym dniu zmagań w Pucharze Świata siatkarzy miały stosunkowo łatwych rywali. Obie ekipy w trzech setach uporały się z rywalami, a Wenezuela przeciwko Sbornej stawiła opór właściwie tylko w jednym secie. Po tych premierowych występach trudno o szereg wniosków, ale z perspektywy całego turnieju, środowe spotkanie może mieć duże znaczenie dla końcowych rozstrzygnięć.

Po mocno nieudanym występie w Lidze Światowej w kadrze musiało dojść do zmian, drużynę przejął Władimir Alekno. Do ekipy powrócił Siergiej Tietiuchin, po świetnym występie w igrzyskach europejskich szansę otrzymał także Victor Poletajew. Zabraknie z powodów zdrowotnych Aleksieja Wierbowa ale w pełni sił powinien już za to być Dmitrij Muserski, ściągany na ostanie mecze Ligi Światowej, by pomóc Rosji wyjść z tarapatów. Choć środkowy nie pomógł drużynie, Sborna pozostanie w najwyższej dywizji, bo światowa federacja postanowiła zmienić w przyszłym roku format rozgrywek.

W potyczce z Wenezuelą Rosjanie zagrali dobrze, ale jak powiedział podczas pomeczowej konferencji trener - nerwowo w premierowej odsłonie. Najlepiej punktującymi zawodnikami byli Dmitrij Ilinych i Maksim Michajłow, byli groźni nie tylko w ataku, ale także w polu zagrywki. Muserski zanotował trzy bloki punktowe, zaś Tietiuchin, o którego powrocie głośno w rosyjskich mediach, na boisku spędził dwa sety.

W Japonii walczy zupełnie odmieniona kadra Rosji w porównaniu do Ligi Światowej
W Japonii walczy zupełnie odmieniona kadra Rosji w porównaniu do Ligi Światowej

Biało-Czerwoni bez większych problemów pokonali Tunezję, a trener Stephane Antiga miał okazję przetestować swoich zawodników, co według niego było najlepszą formą przygotowania przed potyczką z Rosją. Najwięcej punktów wywalczył Rafał Buszek, ale z dobrej strony zaprezentowali się także Mateusz Mika i Bartosz Kurek. Nieco słabiej wypadli środkowi, ale za to wszyscy oprócz Marcina Możdżonka spędzili na parkiecie więcej czasu.

Polacy z Rosją wygrywali podczas ubiegłorocznego Memoriału Wagnera, mistrzostw świata, a następnie czterokrotnie w Lidze Światowej. Celem jest więc podtrzymanie dobrej passy. - Pierwsze mecze turnieju zawsze są trudne, ale dla nas nie było tak źle. Czekamy na spotkanie z Rosją i mamy nadzieję na zwycięstwo. Nie obawiamy się rywali, chcemy kontynuować naszą serię i pokonać ich po raz kolejny tego lata - zapewnił Michał Kubiak, kapitan reprezentacji.

Rosjanie, podobnie jak Polacy, z najtrudniejszymi rywalami zmierzą się na sam koniec turnieju.

[b]Polska - Rosja / środa, 9 września 2015 r., godz. 11:40

[/b]

Źródło artykułu: