Gospodarze turnieju nie mieli w niedzielę dla Biało-Czerwonych litości. Holenderki pokonały Polskę 3:1, w pierwszych dwóch partiach wręcz demolując rywalki (25:15, 25:11). Opiekun Oranje przekonuje jednak, że drużyna Jacka Nawrockiego to wymagający przeciwnik i zawsze trzeba na nią uważać.
- Polska to naprawdę dobry, silny zespół. Rywalki potwierdziły to w trzeciej partii, która zresztą dodała im pewności siebie i pozwoliła podjąć walkę w kolejnej odsłonie. Ten ostatni set był naprawdę trudny, a odniesione w niedzielę zwycięstwo jest dla nas niezwykle ważne - podkreślił po spotkaniu Giovanni Guidetti.
Holenderki, mimo totalnej dominacji w pierwszych dwóch odsłonach, dały dojść Polkom do głosu w kolejnej partii. Przegranie seta podziałało jednak na nie mobilizująco i, mimo coraz większej presji odzyskujących równowagę Biało-Czerwonych, w ostatniej części meczu siatkarki Oranje zachowały zimną krew i sięgnęły po zwycięstwo.
- Oczywiście, gdybyśmy wygrali 3:0 też bym się bardzo cieszył, ale w starciu z Polkami moje zawodniczki pokazały, że potrafią podnieść się w trudnej sytuacji, mimo olbrzymiego stresu. Zwłaszcza w czwartym secie nerwów było sporo, a oba zespoły walczyły na całego i przeciwnik długo nie dawał za wygraną. Nasza reakcja pokazała jednak, że jesteśmy na takie okoliczności odpowiednio przygotowani - zaznaczył Włoch.
W niedzielę Biało-Czerwonym zabrakło argumentów do walki z właściwie pozbawionym słabych stron przeciwnikiem. Holenderki do starcia z Polską były bardzo dobrze przygotowane, a w trudnych momentach odpowiednio reagował ich trener, między innymi poprzez posyłanie do boju wartościowych zmienniczek.
- Jeśli spojrzeć na liczby to w każdym elemencie gry byliśmy lepsi. Nie popełniliśmy zbyt dużo błędów i to na pewno cieszy. Poza tym znakomicie pokazały się rezerwowe. Zresztą, zawsze powtarzam, że mamy zespół. Każdy jego element ma dla mnie znaczenie - wyjaśnił Guidetti.
Marcin Olczyk z Apeldoorn
Czy Holenderki będą w stanie pokonać w poniedziałek Włoszki i wygrać zmagania w grupie A mistrzostw Europy? 
na Instagramie 
na Facebooku 
